Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Cześć.
Mam problem z partnerem któremu za każdym razem muszę mówić że trzeba coś zrobić w domu, posprzątać. Mamy ogromny dom którego sprzątanie zajmuje dzień a nawet dwa dlatego ustaliliśmy że będziemy sprzątać co tydzień w każdy weekend. Ja stosuję się do tego harmonogramu i zawsze w każdy weekend sprzątam natomiast partner ciągle stosuje wymówki żeby tylko tego nie robić np. że jest zmęczony (uwierzcie mi że nie ma czym bo ma ciekawą, lekką dla niego pracę w komfortowych domowych warunkach i pracuje kiedy chce, ja natomiast często zamiast 8 godzin zostaję w pracy na 10). Partnerowi trzeba też przypominać aby nakarmił psa czy pozmywał po sobie, wywiesił pranie. Nie daję juz sobie psychicznie rady z ogarnianiem pracy, domu, gotowania (bo też nie ugotuje obiadu sam z siebie tylko ja to muszę robić cały czas) i proszenia partnera jak dziecka o to żeby coś zrobił. Co powinnam zrobić? Rzucić wszystkim w cholerę żeby dom zarósł syfem, nazbierał się stos nieupranych rzeczy, żeby pościel zaczęła śmierdzieć i stos naczyń zalegał w zlewie? Jak do niego przemówić że regularne utrzymywanie porządku jest cholernie ważne?

#zwiazki #niebieskiepaski #pytanie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 53
@mirko_anonim: szanuj się kobieto, powiedz mu że nie jesteś jego etatową sprzątaczką i kucharką, i jak chce żyć w czystym i mieć co żreć niech zatrudni sobie służbę. Over dla baby z takim chłopem (moi rodzice tak mieli).

Sam nie lubię sprzątać, ale dzielimy się obowiązkami tak, żeby było z tym jak najmniej kłopotu.
Mam problem z partnerem


@mirko_anonim: MAsz dziecko a nie partnera. ;-)
No chyba, że partner zarabia 3x xtyle co ty to wtedy zrozumiale ze skoro bardziej angazuje sie finansowo w relacje to ma prawo oczekiwac gdzie indziej twojego zaangazowania.
Anonim (nie OP): Daj więcej szczegółów. Znam takie historyjki, że facet edukuje się pół życia, pracuje potem po 12h i w końcu stawia dom, ma teraz czas spokojnego życia i poznaje kobietę, która przez ten czas jak on zapierdzielał to balowała i w efekcie tego gówno zarabia. Przychodzi na gotowe, i jęczy że chuop nie chce pomagać w domowych obowiązkach xD

@epicentrum_chaosu: Też mam kolegę, który smutno stwierdził, że od kiedy wzięli większy dom na kredyt to przestał lubić weekendy, bo jak kiedyś był to czas beztroskich domówek, spotkań ze znajomymi i meczów to teraz ona sobie wymyśliła, że sobota to czas na 100% sprzątania wszystkiego, a zajmuje to w cholerę czasu.
@mirko_anonim: zjabane wykopki jak zwykle głupoty piszą. ehh.

Imo są dwie opcje pierwsza to tak jak piszesz nic nie rób aż obrośnie syfem i powiedz że jego kolej i #!$%@? druga opcja to ultimatum
@LeKosmita że niby partner to jest sztuczny termin, bo tak zagłosowały wykopki na portalu ze średnia wieku 15 lat?

#!$%@?, chłopaka to ja miałam jak byłam w liceum, dorosłam to mam partnera.
@LeKosmita dla Ciebie partner brzmi bezemocjonalnie a dla mnie brzmi z szacunkiem. Dla Ciebie chłopak / dziewczyna brzmią naturalnie a dla mnie infantylnie.

Może dla odmiany przestańmy się #!$%@?ć do tego, jaki randomy w internecie określają swoich... nomen omen partnerów?