Wpis z mikrobloga

@Gummy: Myślałem nad Bluebirdem, ale stwierdziłem, że nie mam jednak tyle pieniędzy na mikrofon + sprzęt do którego bym go podpiął i wziąłem "wygodniejsze" rozwiązanie (a byłem blisko kupna AT2020 + interfejs od Avid).

Jakość dźwięku była na prawdę dobra, no może poza tym, że nie miał dobrej czułości - lekki krzyk i już poza skalą (a przekrętło czułości na minimum ustawione), także do wokalu średnio pasował. Później się okazało, że
  • Odpowiedz
@Reeposter: Zwykle tak jest z budżetowym sprzętem, jaki to by nie był producent. Z trochę niższej półki mocno daje radę Blue Spark, masz w nim magiczny przycisk "focus", który robi dobrze na niskie częstotliwości, świetnie sprawdza się do lektorki. Jeśli miałbym kupować pojemnik to właśnie Sparka, bo na chwilę obecną nie mam dobrego osprzętu żeby droższy mikrofon dobrze zabrzmiał.

Z Yeti nie miałem kontaktu, nie wiem dlaczego sygnał wchodził tak przeładowany.
  • Odpowiedz
@Gummy: Z tego co pamiętam to jak gadałem to z odległości 20 cm, przy wokalu musiało być to więcej, bo nie dawało rady :P

Yeti tak na prawdę kupiłem ze względu na bajer z wejściem na słuchawki (teraz to jest główną bolączką, że moja karta nie ma głośnego odsłuchu) i możliwość zbierania dźwięku w kilku charakterystykach - myślałem, że to wykorzystam XD

Spark był pierwszym o którym myślałem - może dlatego,
  • Odpowiedz
@Reeposter: Przy wokalu wiele zależy od akustyki i ekspresji. Jak jest dobra adaptacja to śmiało można odsunąć się ~30cm od kapsuły i nadal będzie dobrze zbierał. Chyba że majk ma coś #!$%@? to wtedy nie bałdzo :<

Stary, zabawa w analogi, kable itd jest najlepsza, wątpię żebym kiedykolwiek kupił mikrofon na USB. Besęsu, analogów masz 1000x więcej do wyboru :]

Nawet nie wiedziałem że wyszedł cyfrowy spark.
  • Odpowiedz
@Gummy: To akurat wiedziałem - wybierałem majka przez ponad dwa miesiące i głównym argumentem za analogiem była możliwość rozbudowy itp. Ale nagle pod presją czasu stwierdziłem - walić to idę na wygodę :D

Niestety prawie w ogóle się nie znam i mój wybór oparty na tym co przeczytałem na forach + doradził mi znajomy mógłby być katastrofalny...
  • Odpowiedz
@Gummy: MXL 660 długo leżał już w moim "koszyku" - radziła go gazeta "Estrada i Studio", fora itd. Ale widziałem też sporo negatywnych opinii, więc stwierdziłem, że wolę nie ryzykować...
  • Odpowiedz
@Reeposter: Wokale z MXL miałem ochotę #!$%@?ć i rozkazać nagranie zwrotek jeszcze raz - na mikrofonie od skapja. Mają tak paskudną, przejaskrawioną górę, że tego nie da się słuchać. Czego byś z tym nie zrobił w miksie - nadal będzie brzmiał #!$%@?, po prostu.
  • Odpowiedz
@Gummy: A co sądzisz o AudioTechnikach i AKG? Przymierzałem się na początku do AT2035, później jednak budżet się ograniczył i celowałem w AT2020, z AKG chciałem upolować używanego PERCEPTION 220.

Jeszcze gdzieś mi się o ucho otarł jakiś wariacki mikrofon - pół pojemnościowy-pół lampowy - Behringer T-1, tyle, że nie miałem pomysłu czym się różni ta hybryda od zwykłego pojemnościowego :P
  • Odpowiedz
@Reeposter: Raz dostałem wokale z jakiejś AT, bodajże AT2020 i były całkiem przyzwoite. AKG nie słyszałem, więc nie mogę ocenić jak to brzmi.

Co do T-1, warto upewnić się czy to jest lampowiec, czy "lampowiec" który po wyjęciu lampy nadal będzie działał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Przerobiłem trochę pojemników za ~500 złota i mam jeden wniosek - wolę swojego SM58. Poznałem ten mikrofon i zdecydowanie przyjemniej mi
  • Odpowiedz
SM7B chyba w radiach używają z tego co widziałem, jakość jest zajebista :> Tutaj na tym filmie koleś używał tej "suszarki" :D SM58 jest nieśmiertelny jeśli chodzi o dynamiki - chyba nic go nie przebije w tej cenie :)
R.....r - SM7B chyba w radiach używają z tego co widziałem, jakość jest zajebista :> ...
  • Odpowiedz
@Reeposter: dokładnie tak, codziennie pracuję z SM7B :)

Dlatego zwykle polecam ludziom SM58, wybacza zdecydowanie więcej niż jakikolwiek pojemnik i jest idiotoodporny. Jak masz dobry osprzęt to możesz nagrywać i na SM57 jak Jackson ;)
  • Odpowiedz
@Gummy: XD

Z ciekawości - jaki sprzęt byłby najbardziej opłacalny jeśli chodzi o niską półkę cenową, aby podłączyć sm58 do komputera + żeby miał w miarę dobrą jakość dźwięku?
  • Odpowiedz
@Reeposter: Dobry interfejs na USB albo Firewire by wystarczył. Jaki - ciężko mi stwierdzić jaki dokładnie, bo wypadłem trochę z obiegu. Ogólnie interesuje Cię max input gain, ta lista powinna być pomocna: http://recordinghacks.com/2012/06/18/sm7b-audio-interface-shootout/

Ja mam Presonus Audiobox i o ile z pojemnościowymi radzi sobie świetnie, to SM58 jest na końcu jego możliwości. Muszę go rozkręcać prawie na max żeby poziom sygnału na wejściu nadawał się do dalszej obróbki. Jak klasycznie drę
  • Odpowiedz