Wpis z mikrobloga

@ludlam99 @BorysFiko Sprawdziłem badania naukowe i tak: w tuńczyku w puszce jest bardzo dużo rtęci i można przyjąć jej zawartość na 0,2 miligrama/kg (tak miligrama). Czyli w takiej typowej puszce tuńczyka 130g mięsa mamy 0,027mg rtęci. W kreatynie było 1,353 mg/kg co daje na porcję 0,007mg rtęci. Czyli 4 dni suplementacji kreatyną po 5g odpowiada 1 puszce tuńczyka. 8 dni to 2 puszki czyli jeszcze w normie dla mężczyzny.

Jedno z badań:
@testaccount9432: Tylko, że rtęć przyjmujemy z wielu różnych źródeł np. z tuńczyka ale nie tylko. Biorąc pod uwagę, że ktoś spożywa tuńczyka regularnie i dodatkowo rtęć doszła z kreatyny - mamy już zapewnione przekroczenie norm spożycia.
SFD powinno być jak najmocniej piętnowane za sprzedawanie zanieczyszczonego produktu.
Czym więcej producentów nie będzie badać swoich produktów, tym większą szansę mamy na zniszczenie sobie organizmu. Tutaj kreatyna SFD miała rtęć, a co jak jeszcze
@testaccount9432: Najgorszy wariant jaki zbadali i wykryli wziąłeś pod uwagę. Czyli można przyjąć, że mogły być i kreatyny od SFD z jeszcze większą zawartością rtęci, których nie zbadali, bo ilość testów była zbyt mała. A rtęć w tej próbce co było jej najwięcej mogła być niebezpośrednio narażona na rtęć w trakcie produkcji. Jednym słowem nie zbadano całej partii, można wróżyć z fusów: może były i 100x razy bardziej zanieczyszczone.