Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: Nie wiem ile oni mają lat, gość trochę dziwnie się wysławia. Ale co do sedna tematu nie widzę problemu z jego strony. Jeżeli laska chodzi na miasto tak ubrana, ze widać, ze nie ma stanika to może on tego nie akceptować. Jeżeli się na coś umawiali w temacie, a ona ma #!$%@? na to, to słabo z jej strony. Ciekawe co by powiedziały kobiety, gdyby to on robił jej coś
Może mi ktoś uzasadnić o co ludziom chodzi z tym, że nie chcą, żeby obcy ludzie gapili się na cycki, jaja itp. partnerki czy partnera? Rozumiem, że w gronie wspólnych znajomych można się za kogoś wstydzić, ale jak ktoś sam tak chodzi po ulicy? Obawiają się, że osoba która obnaża swoje wdzięki będzie częściej podrywana i będzie miała więcej okazji do zdrady? Obawiają się że będzie molestowana? Czy uważają, że sam fakt,
@WielkiNos: tzn. chłop ma rację, że słabo, by panna bez stanika wychodziła, no ale cała forma i otoczka xDD
Moja ex dla beki i triggerkow np. do sklepu wychodziła, ale by panna szła tak na miasto to "ok cuck" xD Już pomijam, że to po prostu nieeleganckie.
A debile co piszą, że jesteśmy sfrustrowanymi napaleńcami to już widzę jakby się panny nie gapiły jakbym wyszedł w obcisłych dresach xD
@nielubiekalafiora: akurat ani z jednym ani drugim nie miałem nigdy problemu. Mieszkam w średniej wielkości mieście. Każdy się z każdym zna. Według moich skromnych obserwacji damy które widuje z odznaczonymi sutami na mieście bądź instagramie uchodzą tutaj za...mało lojalne :p. Mało tego - prawie żadna z nich nie ma stałego partnera, chyba tylko jedna ma ale jakiegoś chłystka femboja, typowego zdominowanego przez nią sojowego chłopca xD. To tylko moje prywatne obserwacje
@Rampararampamm: Nie wiem czy dobrze zrozumiałem twoja wypowiedź, ale przedstawię Ci mój punkt widzenia, osoby ze średniego miasta 50 tys mieszkańców. Pomine kwestie moralne takich zachowań bowiem nie kazdy chce oglądać cudze suty, odstające fujary itd. Rozumiem też że bez stanika jest wygodnie, moja narzeczona lata po domu bez takiego w samym tshircie, tak jak ja sam śpie często na waleta. Natomiast to wszystko jest w domu, w sferze PRYWATNEJ. Wychodzac
@Bjonr już też nadmierne przejmowanie się jakimiś normami... może czas też zacząć patrzeć trochę dalej niż na przedwiekowe normy? Wiadomo że obie strony muszą mieć podobne podejście i tyle. A to że nie chcesz na coś patrzeć.... nie będę mówił ile ludziom różnych rzeczy przeszkadza i to ich bardziej problem a nie reszty. Dobrze jakiś umiar mieć ale co poradzić są ludzie z tyloma tatuażami że aż niesmacznie to wygląda i bywa.
@Loloman: Ale lataj sobie w czym chcesz, możesz nawet bez. We mnie budzi to obrzydzenie, nago to lataliśmy po drzewach i jednak był jakiś powód że ludzie zaczęli zakrywać miejsca intymne. Jesli moja kobieta by się tak ubierała to odebrałbym to jako brak szacunku do mojej osoby.
@Bjonr:

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem twoja wypowiedź


Niezbyt

bowiem nie kazdy chce oglądać cudze suty, odstające fujary

Natomiast to wszystko jest w domu, w sferze PRYWATNEJ


No z tym się zgadzam, że generalnie ludzie powinni normalnie ubrani chodzić w miejscach publicznych, ale nie o tym mówię. Tylko konkretnie, że ktoś nie chce, żeby ludzie patrzyli na JEGO partnerkę (w sytuacji anonimowej gdy nikt jej z nim nie kojarzy). Oraz tu
@Rampararampamm: może ktoś lubi takie osoby. Jw bym w życiu się z taką nie związał, moja kobieta nigdy by nie wyszła bez stanika. Za to jak wyjdę z kumplami do knajpy i wejdzie nagle jakaś pacjentka z odstającymi sutami to pół pubu się gapi na jej cycki i się autentycznie ślini. Pamiętam jak moja na 4 rocznicę założyła jakaś obcisła kieckę co jej opinala tyłek to tylko widziałem wzrok wszystkich mężczyzn