Wpis z mikrobloga

735 713 + 69 = 735 782

Wycieczka z przygodami. Około 1 km od domu przebiłem oponę, mleko nie uszczelniło ale za to ładnie ciekło. Na szczęście miałem knot, który po wetknięciu w dziurę rozwiązał problem i mogłem trochę poćwiczyć na maleńkiej pompce żeby odzyskać ciśnienie w kole. Dalej było pięknie, trochę miasta, trochę lasów, były świetne asfalty, szutry, piachy i korzenie. Były też kocie łby, betonowe płyty i noszenie rowerów. Pod koniec trasy kolega zahaczył pedałem o ukryty w trawie betonowy kołek wystający z 15cm ponad grunt. Wystrzeliło go jak z procy, przeleciał przez krzaki z kolcami, hamował na betonowych płytach i zatrzymał się w jeziorze. Wyglądało to jak wyjęte z filmów akcji ale na szczęście obyło się bez większych obrażeń. Oczywiście cały podrapany, kilka kolców z różnych części ciała musiał wydłubać a najwięcej bólu sprawiła owijka założona dzień wcześniej. Po tym locie wyglądała jakby miała ze 3 lata.

#rowerowyrownik

Skrypt | Statystyki
  • Odpowiedz