Wpis z mikrobloga

Porażające dla mnie było już to jak nieelastycznym poznawczo trzeba być, żeby nie obejrzeć filmu, bo Netflix... trzymając się tego prymitywnego podziału na prawo-lew... ja jako centro-lew nigdy nie odmówiłem sobie zaznajomienia się z twórcami bardziej na prawo ode mnie. Stąd np. mogę się cieszyć ze znajomości wartościowego kanału "Historia Realna". Bądź uważam że przegięli z "Wiedźminem" (ale już nie z nową "Anią...").

Umówmy się, że ktoś jest jaki jest i chcąc być w klubie "fajnych dzieciaków" swojej bańki jeżył się na Znachora V3. Czasem tak bywa.

No, ale żeby wypowiadać się po premierze... produkować elaboraty, "recenzje", tyrady... Ludzie proszę...

Ci sami ludzie walczą z feminatywami stojąc "po stronie tradycji", gdy tak naprawdę w tym przypadku stoją po stronie PRL-owskiej transformacji języka polskiego... nie zaś tradycji naszej mowy.
___

Co do filmu uważam V3 za aktualnie równorzędny V2, ale przez to, że jest to nowa bardziej dynamiczna wersja niż V2 to ostatecznie przez uznałbym ją za obowiązujący (i atrakcyjny) standard dla młodych (i zagranicznych) widzów... aż do V4 ;)

Co mi się najbardziej podobało:
- zmiany akcentów narracji (Dobrzeniecki, Staś, relacja Zochy i Kosiby, szersze wprowadzenie do historii z żoną i wiele innych)
- klimat II RP (Żydzi i Polacy, "wsi spokojna/wsi wesoła" / "Wesele" / "Chłopi" / "kochajmy się"), wydarzenie ("kino przyjeżdza"),
- scenografia / kostiumy / detale (kolej, posterunek, pieniądze w portfelu, młyn, kieliszki, kino, tytuł filmu na zdj. Czyńskiego i Wilczurówny, rejestracja auta barona, szpital...),
- aktorstwo (WSZYSCY),
- muzyka (trochę mało, ale ładna),
- smaczki V2 (Barciś),
- scenerie!!!!!! (już szukam, gdzie oni kręcili poszczególne sceny - zwłaszcza zakole rzeki!, droga do młyna),
- i niepopularna opinia "To jest Dr Rafał Wilczur < ...."SPOLER ALERT"!!!!!
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

...."Nazywam się Maria Jolanta Wilczurówna... ... ... A to jest mój ojciec!".

#znachoralert #znachor #film #filmnawieczor
  • 1
@RoninX podano też w filmie gdzie konkretnie toczyła się akcja wątku wiejskiego (okolice Radomia niedaleko Puszczy Kozienickiej), chociaż w starszej wersji wyglądało to raczej na jakieś bliżej nieokreślone miasteczko na Kresach na co wskazywał prawosławny młynarz Prokop i jego rodzina, część postaci zaciągała i sledzikowała, do tego Wilczur/Kosiba miał jakieś zajście w Tarnopolu.