Wpis z mikrobloga

Dlaczego nikt nie wymusza ograniczenia prędkości samochodów przez producentów? Po co w ogóle samochodom możliwość jazdy z prędkościami 200kmh+ nie licząc prądu wyjątków to maksymalna dopuszczalna prędkość na świecie to jakieś 150kmh. Przecież taka zmiana mocno zredukowała by ilość śmiertelnych wypadków tak jak na A1 jakby kierowcy mogli jechać maksymalnie te 160kmh
#wypadek #samochody
  • 72
@mateo2111 zacznjimy od prostych rzeczy, niech Polacy nauczą się pierw jeździć bo najprostsze rondo potrafią zakorkować inwalidzi.

Jak niedawno pewien poseł powiedział "w Polsce nikt nie jeździ zgodnie z przepisami"
Po co w ogóle samochodom możliwość jazdy z prędkościami 200kmh+ nie licząc prądu wyjątków to maksymalna dopuszczalna prędkość na świecie to jakieś 150kmh. Przecież taka zmiana mocno zredukowała by ilość śmiertelnych wypadków tak jak na A1 jakby kierowcy mogli jechać maksymalnie te 160kmh


@mateo2111: Volvo np. uważa tak samo jak Ty i nowe samochody są ograniczane do (bodajże) 180km/h, właśnie w celu zniwelowania – w założeniu do zera – liczby śmiertelnych
zgadzam się, auta kiedyś służyły do przemieszczenia sie a nie pokazywania kto ma większe kompleksy na drodze

a jak chciałeś jeździć szybko to kupowałeś samochód wyścigowy i jeździłeś po torze a zazwyczaj najpierw musiałeś zostać kierowcą wyścigowy


@nadziej_c: Twój komentarz to sarkazm czy tak całkiem serio bo nie umiem wyczuć XDDD
@mateo2111: nagle wezmą jeżdżące już auta i pomontują ograniczniki? Ludzie będą się bali ściągać je na lewo, bo to niezgodne z prawem? Firmy typu lamborghini, ferrari, zamkną bo wykopek tak powiedział? xD Zastanów się gdzie rzeczywiście jest problem, a nie proponujesz bezsensowne rozwiązania
Dlaczego nikt nie wymusza ograniczenia prędkości samochodów przez producentów?


@mateo2111: Bo te głupie liczby typu 265/217/325 km/h sprzedają auta. Tak samo jak przyspieszenie 0-100 km/h. To jest cała maszyna propagandowa, która działa od ponad 100 lat. Bzdury typu "auto=wolność", "przyjemność z jazdy", "sportowe osiągi" (jakby faktycznie jakakolwiek forma poruszania się pojazdem silnikowym po drodze miała cokolwiek wspólnego ze sportem), etc. To trochę tak jak z wmówieniem ludziom, że dźwięk zamykanych drzwi