Aktywne Wpisy
DzonySiara +179
#pieklomezczyzn
#transseksualizm
Daje link do wpisu żeby poczytać całość.
https://twitter.com/RealXero02/status/1761773785324130409?t=grQwFLsQv6s0ji0vnv9DwA&s=19
#transseksualizm
Daje link do wpisu żeby poczytać całość.
https://twitter.com/RealXero02/status/1761773785324130409?t=grQwFLsQv6s0ji0vnv9DwA&s=19
qew12 +288
Status wychodzenia z przegrywu:
-Umówiłem się samemu do dentysty i spytałem jak to z tym bólem głowy od szczęki
-Spróbuję sie umówić samemu do okulisty (wszystko na ból głowy, lekarze mi zalecili)
-Robię obiady w domu
-Jeżdżę na rowerku coraz dłużej
-Co dwa dni seria pompek
-We wtorek jadę samemu pociągiem do psychiatry
-Od marca mieszkam całkiem samemu
Żeby nie było że nic nie robię. ᕦ(òóˇ)ᕤ
-Umówiłem się samemu do dentysty i spytałem jak to z tym bólem głowy od szczęki
-Spróbuję sie umówić samemu do okulisty (wszystko na ból głowy, lekarze mi zalecili)
-Robię obiady w domu
-Jeżdżę na rowerku coraz dłużej
-Co dwa dni seria pompek
-We wtorek jadę samemu pociągiem do psychiatry
-Od marca mieszkam całkiem samemu
Żeby nie było że nic nie robię. ᕦ(òóˇ)ᕤ
Polskie drogi byłyby dużo piękniejszym miejsce, gdyby ludzie mieli w sobie trochę życzliwości, mniejsze ego i zaczęli używać wyobraźni.
Zresztą dokładnie tak samo to wygląda kiedy śmigam sam po ulicach.
Jak z daleka widzę, że na ulicy coś się zaczyna dziań niepokojącego albo jest tam coś, czego ewidentnie nie powinno tam być to od razu zaczynam zwalniać i awaryjne w ruch. Jeśli ktoś mi wyskakuje na czołówkę to do tego zjadę do prawej krawędzi. Nie wiem, czy ten, który wyskoczył na czołówkę ma zamiar zwalniać, tak samo jak nie wiem, czy ten pies idący obok drogi zaraz na nią nie wejdzie. Jak można widząc potencjalne zagrożenie dalej jechać bez reakcji?
Bardzo często zdarzają się sytuacje, w których wystarczyłoby zdjąć nogę z gazu, machnąć ręka i ktoś z ulicy podporządkowanej może się dołączyć? To jest tak wiele? Jak się nie jedzie na zderzaku i patrzy, jaka jest sytuacja to wpuszczenie kogoś nie wymaga nawet zbytniego zwalniania. No ale lepiej toczyć się w korku, zastawić wyjazd, żeby przypadkiem ktoś nie mógł ruszyć. Na parkingu najlepiej podjechać na sam zderzak osoby wyjeżdżające/parkującej. No przecież to tyle ułatwia.
Natomiast tak samo nie rozumiem osób, które łamią przepisy, a potem mają problem, że ktoś wymusił na nich. Zdarza mi się wcisnać gaz, zdarza polecieć szybciej niż ustawa przewiduje. Natomiast zawsze staram się zwalniać i jechać sensownie w miejcach, które sa niebezpieczne/słabo widoczne lub w ruchu. Chcesz lecieć autostradą 250? Spoko leć, ale #!$%@? nie miej pretensji do człowieka, że kogoś wyprzedza, bo prawdopodobnie jedzie 120 wolniej niż Ty. Kiedy zaczyna manewr, możesz być punktem w jego lusterku, a w 10s zmniejszysz odległość o 700m.
Lecisz 30 ponad limitem na serpentynach? No pewnie, ale ktoś za zakrętem nie domyśli się, że tam jesteś.
Chociaż uważam, że największym problemem jest agresja i brak kontroli emocji. Zawsze trzeba być szybciej, przed kimś, nie wybaczyć nawet najmniejszego błędu, przy każdej okazji wykorzystać szansę i puścić klakson w ruch. Zamiast odpuścić i pozwolić życiu toczyć się dalej to odpierdzielać jakieś dziwne akcje i pokazywac kto ma większego. Ostatecznym kretynizmem jest dla mnie robienie brake checków, spychanie z drogi i wysiadanie z auta. Takich delikwentów pozbawiałbym prawka, kierował na badania z bomby. Trąbienie to jedno, ale stwarzanie kolejnego zagrożenia na drodze to czysty kretynizm.
I pisze to jako lvl 22, który po prostu łapie się za głowę patrząc co ludzie potrafią zgotować innym.
#przemyslenia #samochody
Napisalem że w takiej sytuacji należy zacząć zwalniać jak tylko widzimy coś dziwnego na drodze.
NIEEEET. Jestem ekspertem z dupy i jasnowidzem xD
Tutaj są starsi od ciebie, którzy dalej mają dziecinne myślenie w stylu "da się szybko i bezpiecznie" lub "wyprzedzałem i będę wyprzedzał na przejsciu dla pieszych bo zawsze wszystko widzę". I to są właściwie niemal dosłowne cytaty tych dzbanów.
Często widziałem filmy z ameryczki jak ktoś se jechał swoim pasem i inny samochód sygnalizował chęć wjazdu na ten pas, no i osoba z ameryczki widząc to chwyta mocniej kierownicę i jedzie dalej bo przecież ma pierwszeństwo xd u nas często
Chociaż i u nas zdarzają się ASy, które nie chcą wpuścić kogoś jadącego już chwile na kierunku zrównują się i nie odpuszcza. Nawet nie dodadzą gazu, zeby wyprzedzić i zrobić miejsce.
A jak dojdzie do wypadku to winne są bezsensowne ograniczenia prędkości, pieszy, który śmiał wejść na