Wpis z mikrobloga

Chciałem dobrze wypaść na spotkaniu i #!$%@?łem się perfumami tak że managerka musiała otworzyć okno po chwili, bo się dusiła xD.

Nie specjalnie, po prostu z reguły nikt nie czuje moich perfum i tym razem spryskałem się tak jak to robi moja różowa. Tylko że te babskie mgiełki są znacznie słabsze, a ja śmierdziałem jak sołtys na festynie.

Nie mówiąc już że z zażenowania zacząłem się motać i gadać głupoty.

Drugi dzień palę się z #cringe w domu, bo nie mogę do końca wywietrzyć tego zapachu z mieszkania.

Jak dobrze pójdzie, pół roku współpracy przed nami. A ja nie wiem czy chcę się tam wgl. pokazywać...

#cringe ##!$%@?
  • 2