Oddałem laptopa na gwarancję do Media Markt, ale boje się, że mi nie uznają. Do kogo mogę podbić w razie co? Jakiś rzecznik konsumenta?
W skrócie, kupiłem łapka Asusa. Po ok 1,5 roku potrafił się zawieszać od złapania go, noszenia, kładzenia na biurko itp. Zauważyłem, że w środku "coś" lata, jakby kawałek plastiku, wypadła mi też jedna śrubka (czyli pewnie ułamał się gwint od niej). W ostatnich tygodniach nawet jak laptop stał na biurku i włączałem go bez fizycznego kontaktu z nim - zacinał się albo np wywalał blue screena z komunikatem, że napotkal problem.
Zrobiłem fotki łapka, zaniosłem do MediaMarktu, ale kobita chciała mi wkręcić, że go rozkręcałem, bo nie ma śrubki - oczywiście nic z nim nie robiłem takiego, bo wiedziałem, że to strata gwarancji. Porobiłem fotki obudowy i śrubek, że są nietknięte. Na obudowie nie ma żadnych rys, zadrapań czy jakiś znaków uderzeń, bo nic się nigdy z tym lapkiem nie stało. Nigdzie nie spadł, nie został uderzony itp.
Po tym jak to babsko w obsłudze przyjmowało reklamacje, trochę zacząłem się bać, że mogą mi odpisać, że otwierałem lapka i #!$%@?.
Jak mógłbym się ewentualnie bronić przed takimi zarzutami z ich strony? #komputery #mediamarkt
Jak wcześniej nie miałem wątpliwości, że wymienią odpowiedzialną część czy tam całego lapka, tak podczas samego oddawania na gwarancję, widzac to jak babka opisywała co się dzieje, albo jak zaczyna gadać i rozkręcaniu go to pomyślałem, że mogą robić problemy. A tak średnio mi się chce być prawie 5kola w plecy xD
@FanaticoRosso1910: ja mam jakiś wysoki model tufa który kupiłem 3 lata temu i w sumie to średnio jestem zadowolony ponieważ obudowa trzeszczy i są straszne luzy na zawiasach. W sprzęcie za 7k nie powinno być takiej lipy
@vikop-ru ja w sumie problemów żadnych nie miałem, oprócz #!$%@? aktualizacji, przez które ze 2x musiałem przywracać fabryczne ustawienia. Ale to raczej w każdym lapku by się stało.
@Tytanowy_Lucjan na pewno będę walczył jak oddadzą z jakimś #!$%@?, że nie da rady naprawić itp.
Kupione w ciemno za jakieś grosze rok temu, psiknięte dwa razy. Nie mogę znieść tego zapachu, więc robię #rozdajo #perfumy nie wiem tylko czy ten syf można określić mianem perfum
Przesyłkę InPost opłaca wygrywający.
Losowanie dzisiaj o 21.
Udziału nie biorą: zielonki, użytkownicy z tagów pato mma gal
W skrócie, kupiłem łapka Asusa. Po ok 1,5 roku potrafił się zawieszać od złapania go, noszenia, kładzenia na biurko itp.
Zauważyłem, że w środku "coś" lata, jakby kawałek plastiku, wypadła mi też jedna śrubka (czyli pewnie ułamał się gwint od niej).
W ostatnich tygodniach nawet jak laptop stał na biurku i włączałem go bez fizycznego kontaktu z nim - zacinał się albo np
wywalał blue screena z komunikatem, że napotkal problem.
Zrobiłem fotki łapka, zaniosłem do MediaMarktu, ale kobita chciała mi wkręcić, że go rozkręcałem, bo nie ma śrubki - oczywiście nic z nim nie robiłem takiego, bo wiedziałem, że to strata gwarancji.
Porobiłem fotki obudowy i śrubek, że są nietknięte. Na obudowie nie ma żadnych rys, zadrapań czy jakiś znaków uderzeń, bo nic się nigdy z tym lapkiem nie stało. Nigdzie nie spadł, nie został uderzony itp.
Po tym jak to babsko w obsłudze przyjmowało reklamacje, trochę zacząłem się bać, że mogą mi odpisać, że otwierałem lapka i #!$%@?.
Jak mógłbym się ewentualnie bronić przed takimi zarzutami z ich strony?
#komputery #mediamarkt
Jak wcześniej nie miałem wątpliwości, że wymienią odpowiedzialną część czy tam całego lapka, tak podczas samego oddawania na gwarancję, widzac to jak babka opisywała co się dzieje, albo jak zaczyna gadać i rozkręcaniu go to pomyślałem, że mogą robić problemy.
A tak średnio mi się chce być prawie 5kola w plecy xD
Jak laptop wróci i nie uznają to możesz oddać jeszcze raz w ramach rękojmi.
Ale to raczej w każdym lapku by się stało.
@Tytanowy_Lucjan na pewno będę walczył jak oddadzą z jakimś #!$%@?, że nie da rady naprawić itp.