[RabarbarDwurolexowy]

#czytniki #czytanie
Chłop zbierał grzyby podczas ulewy w adidaskach z Lidla, łeb jakiś taki, gorączka, kręci się i kręci...
Zamiast czytać Rolanda Kinga, to ściągam na czytnik czcionki na podstawie porad oszołomów z reddita
Zaraz zjem kanapkę z miodem i czosnkiem i popiję herbatą z cytryną. Sprawdzę te co na obrazku, ale nie same regular, można sprawdzić też wersje thin light medium... tak na próbę, bo zawsze można skasować te co nie podejdą.
Lubię czytać w pozycji poziomej z ciut większym rozmiarem(nie lubię się wgapiać, mam już starczy wzrok), te co są wbudowane w #inkbook biedacki są ok, ale niezbyt sprawdzają się w powiększeniu.
Macie jakieś do polecenia, takie kocury all in one? Albo zwyczajnie przyzwoite?

[Cyfranek]

@RabarbarDwurolexowy: Bitter, Bookerly, Caecilia i Kobo Nickel polecam. Mi się te kroje podobają i poza nie rzadko wychodzę. Niektóre inkBooki mają ekrane takie sobie, więc może właśnie coś grubszego by się zdało. Daj znać, co Tobie się spodobało na dłuższą metę. Lory i Gentrium nie znam...

[RabarbarDwurolexowy]

@Cyfranek: Literata jest OK