Wpis z mikrobloga

#przegryw
Od kiedy siedzę ten tag zacząłem zwracać uwagę na rzeczy, których wcześniej nie widziałem. Mogę spokojnie powiedzieć, że patrzę teraz na świąt bardziej świadomie.
Co mam na myśli. Od kiedy zacząłem swoją pierwszą i jedyna pracę zacząłem przyglądać się ludziom z jakimi pracuje wg wykopowego schematu.
Nie chce mieszać pojęć ale całkiem ciekawy #blackpill mam w firmie.
Chłopaki zarabiają dobrze, specjaliści tak po 10-15k, za 3 tygodnie pracy i 2 tygodnie w domu. Wyglądy mają maks przecietne, typowe polackie ulane mordy, wzrost średni mac 180. Jedyne co ich wyróżnia to trochę lepsze zarobki. Zaciekawiło mnie jak się układa życie osobiste ludzi z takich ekip (przedział wiekowy 25-35).
Idzie chłopakom mocno średnio, choć oni są przekonani, że wygrywają. Na tonera wrzucają oczywiście fotki w robolkach, żeby pokazać, że 'się zarabia'. Wydaje mi się, że nie rozumieją, że to ich od razu wrzuca w kategorie 'robol' choć dobrze płatny.
Pytam się ich jakie dziewczyny się łapią na ten ich sposób z chwaleniem się praca, otóż nie ma zaskoczenia: samotne matki, fryzjerki, i inne takie odpady. Oni na dodatek zajarani jakie to sztuki obracają, nie rozumiem tego.
Rozbiłem ich pytaniem chyba, że skoro są tacy zajebiści o czemu nie leci na nich żadna laska na poziomie, jakaś dentystaka, prawniczą itp. Przestali że mną o tym gadać.
Wniosek prosty, jesteś robolem, to będziesz miał robolską dziewczyne, kasa może tylko poprawić jej wygląd. Klasy społecznej nie przekroczysz.
  • 23
No co ty, dziewczyny z pielegniarskiego szalały za moim kolesiem (na mnie żadna nie raczyła spojrzeć), tylko dlatego, że był przyszłym stomatologiem. Prestiż.

Koleżanki jego z roku, gardzily ulancem, bo ta sama pozycja społeczna. Skarb dla jednych, śmieć dla drugich. Tak już jest.


@AnonZarobas: ja w każdym razie się z czymś takim nie spotkałem. Z dziewczynami z pielęgniarstwa nie miałem co prawda za dużo do czynienia, ale te np. z fizjoterapii
@AnonZarobas: Ułomie u kobiety zawód to dodatek, nikt nie daje #!$%@? o to ile zarabia kobieta, poza innymi kobietami. Kobiecym przerywem może być nadwaga czy samotne macierzyństwo. Dla tego są takie wściekłe jak ktoś zwraca na to uwagę.