Wpis z mikrobloga

Mam teorie, może głupią, może mądrą, nie wiem. Otóż nasz uciekinier był non stop #!$%@? w robocie, współpracownicy mówią że to po nim spływało. Brak awansu w wojsku w tak zaawansowanym wieku wskazuje, że faktycznie raczej się nie przykładał, albo po prostu się nie nadawał. W każdym razie może to po nim jednak tak nie spływało, tylko się gromadziło. A szalę goryczy przelała małżeńska niewierność, co zasugerowała jedna ze stacji TV, oraz wczesny komunikat o "sprawdzaniu ojcostwa" zmarłego dziecka. Teraz nikomu nie jest na rękę powiedzieć to wprost, bo wyjdzie że psychiczna przemoc w pracy i rodzinie może stworzyć potwora. Oczywiście nic nie usprawiedliwia morderstwa dziecka, to szczyt tchórzostwa i #!$%@?. Ale w jego chorym umyśle, chciał się pewnie w ten sposób odegrać na żonie. A teraz, poprzez tą zabawę w chowanego, chce się odegrać na mundurowych, sprawić, by wyszli na nieudaczników, czyli coś, o co sam był przez lata oskarżany.
#gdynia
  • 9
  • Odpowiedz
@ImienioslawNazwiskowski chłop był kierowcą, a WP może liczyć na maks starszego szeregowego, no chyba że zmienisz etat. Może mu pasowała ta fucha po prostu. WP to straszne gówno i nie każdy chce się bawić w politykę czy wchodzenie w dupę przełożonym
  • Odpowiedz
@ImienioslawNazwiskowski: to jest mądra teoria Mirku.

List pożegnalny(?), w którym nazywa wszystkich "bestiami" też może wskazywać na to, że ta cała akcja jest jedną, wielką zemstą na wszystkich. Żonie odebrał dziecko, kolegów z pracy właśnie ośmiesza na oczach całej Polski.
  • Odpowiedz
  • 0
Tymczasem według naszych potwierdzonych informacji, zabójstwo może mieć związek z wątkiem obyczajowym, związanym z małżeństwem Grzegorza Borysa. TVN
  • Odpowiedz
@ImienioslawNazwiskowski: bez żadnych dowodów to można sobie pisać scenariusze, trzeba poczekać to powinni powiedzieć coś więcej. W nieskończoność nie będą go szukać.
Bawi mnie bo wczoraj eksperci mówili, że "góra dwa dni i jest nasz", a dzisiaj mówili "Nie może się tam wiecznie ukrywać, wytrzyma max do Bożego Narodzenia" także XD
  • Odpowiedz
@ImienioslawNazwiskowski: mam dokładnie taką samą teorię co Ty. Zwłaszcza z tym że to być może nie było jego dziecko i chciał odebrać żonie to, co kochała najbardziej - potworne wyrachowanie. Aczkolwiek i to by nie było żadne usprawiedliwienie, chłopiec nie był niczemu winny.
  • Odpowiedz