Wpis z mikrobloga

@matwes Ok, pójdę tylko czemu muszę szukać tego lokalu po centrum albo po osiedlach, potem parkingu, na zamówienie czekam 15-20min (w godzinach szczytu 40min) i dostaje za 5 dych wieże z frytkami których nie chce, zjedzenie zajmuje mi 10-15min i jestem cały uwalony sosem.
Dlatego wolę iść do maka w takich chwilach, dostać zamówienie wybranej wielkości w 3 min i zjeść w minutę. A lokalizacja maka zawsze przy głównej ulicy i parking
@AdamMechanik: No następny debil xD
Zrozum, że to są dwa zupełnie inne koncepty gastro i nastawione są na zupełnie innego klienta. Mam czas to idę do restauracji, nie mam czasu idę do maka. I zapłacę tam i 100zł i mam to w dupie bo dostanę to co chciałem. Szybko wydany posiłek w formie prostej do zjedzenia. Pomijam fakt, że maka raczej nie traktuje się jako pełny posiłek tylko przekąskę - dlatego
@matwes: kalendarza adwentowego w adwencie też nie musisz kupować bo to przecież wystarczy zwykła czekolada, rogala św marcinskiego też nie musisz bo wystarczy że sobie do mordy wsadzisz troxhe białego maku i zagryziesz rodzynkami, panakiej skórki nie ma co bo to tylko taka #!$%@? twarda beza, wóda też jest przereklamowana bo to spirytus i woda.
Jak nie chcesz to nie kupuj. Proste
@AdamMechanik: Odróżniam bo jadam 3-4x dziennie w gastro od pewnie 20 lat.
A kebaba też nie kojarzę żadnego w takich wygodnych lokalizacjach jak mcdonaldy i inne fastfoody. A kolejki w kebababch w godzinach szczytu to standard. I dużo kebabów robi za duże porcje. Dlatego rzadko kebab u mnie się pojawia.
@Miszcz_Joda: Już mniejsza o definicję ale skoro porównujemy cenowo do drwala to chce porównać burgera z kotletem wołowym i panierowanym serem a nie bułkę z szarpaną wieprzowiną w najtańszej konfiguracji. Analogicznie mogę mowić że mak jest tani bo chees z frytkami kosztuje 9 zł a w burgerowni 40. Tylko takie porównanie nie ma sensu.