Wpis z mikrobloga

#slubodpierwszegowejrzenia największy kobiecy toksyk wszystkich edycji?

kto najgorszy?

  • Natalia (I edycja) 4.1% (21)
  • Iga (V edycja) 39.6% (204)
  • Katarzyna vel. Mongolica (VI edycja) 13.2% (68)
  • Justyna vel. Jamnikara (VIII edycja) 22.7% (117)
  • Kinga vel. Rzęsiara (IX edycja) 20.4% (105)

Oddanych głosów: 515

  • 23
  • Odpowiedz
@Opad4991: to jest zbyt trudne pytanie. A niektórym będzie brakowało w zestawieniu Ewy (1 sezon). Wg mnie Kasia Mongolica nie była w ogóle toksyczna - raczej nudna. Krzywdy Pawłowi nie zrobiła, nawet żonę mu znalazła. A po odświeżeniu odcinka specjalnego - #!$%@?, jakoś mi jej trochę szkoda. Zwłaszcza jeśli te jej medyczne diagnozy (uwaga - nie borelioza) się potwierdziły.
  • Odpowiedz
@Opad4991 ja za każdym razem kisnę na myśl, że mongolica traktowała Pawła jak jakiś kłopot, jakby nie chciała mieć z nim nic wspólnego, a jak zabrał ją na zakupy i zapłacił, to była mega miła i się do niego kleiła XD
  • Odpowiedz
@Opad4991: Dla mnie mimo wszystko Rzęsiara. Wiem, może dlatego że to nowa bohaterka uniwersum, ale mimo wszystko. Jakoś nie umiem jej "polubić". I już pal licho Aptekarza, ale przypomina mi się też sytuacja z wałówką od mamy. Ja wiem że teraz dużo się mówi o wyznaczaniu granic itd, ale tu chodziło o reklamówkę z jedzeniem a nie układanie przez matkę całego życia. Jakoś mnie to zmierziło, plus ta niepotrzebna gadka o
  • Odpowiedz
@otaodkota: totalnie się zgadzam, ale dla mnie królową toksyny pozostanie Iga - z tego powodu, że patrząc na same relacje związkowe, to jej zachowanie realnie zniszczyło psychę Karolowi, natomiast czy toksyna Kingi zniszczyła farmaceutę, to mam jednak wątpliwości XD
  • Odpowiedz
Brałabym tą wałówkę w ciemno, nawet jakby pożytek z niej miała mieć później połowa populacji gołębi i wron z osiedla.


@otaodkota: właśnie dowiedziała mnie mama z... Mandarynkami:).. oczywiście że wzięłam, mimo że na keto jestem więc ich nie zjem. Potem wpadnie szwagier to mu przekaże:)
Mamusie są od szykowania walowki, a pociechy od okazywania super szczęścia że takie pyszności nam ktoś daje..

Nasze babcie i mamy wyrażają miłość jedzeniem, tak to
  • Odpowiedz
@ksanthippe: Farmaceuta wykazał się wyjątkową, nomen omen, odpornością :) Swoją drogą, odbiór Igi i Kingi jest podobny. Wydaje mi się że różnica tkwi akurat w partnerze. Gdyby Kindze dopasować Karola, który niczym zbity labrador tłumaczy pełnymi zdaniami swoje racje, to myślę że nikt by jej dziś nie bronił. Ale że trafiła na farmaceutę... No trudne się wylosowało
  • Odpowiedz
@ksanthippe: farmaceuta ma zniszczona psychikę od dziecka. Chyba wszyscy zapomnieli, ze nikt z rodziny nie był na ślubie, nie wiemy jak tam to wszytsko wyglada, można się domyślić ze nie jest tam fajnie, nie bez powodu farmaceuta jest taki aspoleczny.
  • Odpowiedz
@Opad4991: nikt nie pamięta jak zachowywała się Natalia z pierwszej edycji? Ona gnoiła tego biednego Jacka za wszystko, nawet nie przygotowała mu nic do jedzenia jak on ją odwiedził. Przeszkadzało jej bardzo to, że on wynajmuje mieszkanie, jest biedny, jest nieudacznikiem życiowym (wg niej). W którymś odcinku kazała mu "opuścić ten lokal", czyli jej mieszkanie. Dziwnym trafem Jacek miał bardzo wspierającą rodzinę i przyjaciół, a Natalia tylko jakichś przypadkowych (w moim
  • Odpowiedz
  • 5
@Opad4991 IMO Iga i Kinga są toksyczne w dużej mierze przez to z kim je sparowali (schemat: faceci atrakcyjniejsi od nich, którzy ostatecznie je odrzucili, co uraziło ego obu dziewczyn). I jedna i druga podnosiły mi ciśnienie strasznie, ale żadna z nich nie budzi we mnie takich negatywnych odczuć jak Jamnikara. Głos na Jamnikarę. Ja bym jej nie dała rady polubić - taka pogardliwa była dla Przema i to podkreślanie ile to
  • Odpowiedz