[undone]

Hej, ostatnio zdarzyło mi się zalać telefon. Spytałem wujka google co robić w takiej sytuacji. Według wskazówek wytarłem ręcznikiem cały telefon do ostatniej mokrej plamki, zdjąłem nawet szkło ochronne i wytarłem pod nim, na chama zdjąłem backplate telefonu, lecz baterii nie wyciągnąłem, ponieważ trochę był na tamtą chwilę zbyt skomplikowany proces :P (brak śrubokrętów). No i wszystko cacy, odłożyłem telefon na jakieś 5 dni w pokojowej temperaturze, aby sobie wyschnął (dalej z bebechami na zewnątrz bez backplate'a). Dzisiejszego dnia stwierdziłem, że już chyba wyschnął, bo odparowały aparaty itd. Podłączyłem go pod ładowarkę i pokazał się znaczek ładowania, lecz pod jakimś czasie ten znaczek zaczęły przykrywać zielone piksele(załączam fote), które nie chcą znikać oraz nie da się wyłączyć oraz włączyć telefonu i chyba trzeba czekać aż się rozładuje. Co robić w tej sytuacji? Co może być przyczyną tych zielonych pikseli?

#telefony #serwisgsm

[undone]

@undone: *czerwony mazak dorysowałem w paincie, aby bardziej to zobrazować

[Matpiotr]

@undone: lepiej kup nowy, a ten wywal do elekrośmieci

[miszczu90]

@undone: spięcie "płyty głównej" wywołane wilgocią.

[undone]

@miszczu90: idzie odratować?

[miszczu90]

@undone: wyschnie - wyłącz go i podłącz wszystko jeszcze raz - przypatrując się czy wszystkie ścieżki mają styk - także te wew w kablach - czy nic nie spuchło - klik reset

[undone]

@miszczu90: ścieżki? tzn? nie mam pojęcia nic o telefonach

[undone]

@miszczu90: chodzi Ci, że mam poodłączać wszystkie wtyczki od płyty głównej itd?

[wypokowy_expert]

No i wszystko cacy, odłożyłem telefon na jakieś 5 dni

@undone: i korozja elektrochemiczna wpiedolila ścieżki jak zasilania nie odlaczyels

[undone]

@wypokowy_expert: teraz rozkręcam go całego i w sumie wygląda okej, może nie wszystko stracone

[undone]

@miszczu90: @wypokowy_expert dobra chlopaki, dzieki za pomoc :D rozkrecilem caly telefon i zostawilem na 2 godziny aby sobie polezal, zmontowalem go i smiga jak smigal haha

[miszczu90]

@undone: nie ma za co