Aktywne Wpisy
ish_waw +388
barber-barberski +48
Czy w dużych Polskich miastach to jest normalne, że w Ciepłe dni w częściach wspólnych są sami ukraińcy? W sensie Polacy zjeżdżają na wieś do siebie, a w jakichś parkach, na mieście nie słychać polskiego języka? Nie wiem ostatnio tak, źle było podczas pandemii ( ͡° ͜ʖ ͡°) kurna widzisz osobę w swoim wieku na mieście i na 90% w weekend to ukrainiec. Szczerze to pierdziele płacić gruby
Naszły mnie takie przemyślenia. Patrząc na knura obecnie nasuwa się jedno (w sumie z wielu) określeń a mianowicie - warzywo. Ale z drugiej strony patrząc, kiedy według Was kochani moi był większym warzywem? Teraz kiedy robi pod siebie i cukrzyca zżera go od środka, ale ma "opiekę" i pełną michę czy kiedyś jak żarł sardynki z puszki, posuwał mamę, nie miał nic i żył z renty rodzicielki i brata.
Kiedy był większym warzywem?