Wpis z mikrobloga

Ja mam. Kupowałam jakoś w 2016/2017, też miała być tylko do sporadycznego używania. Służy mi do dziś, szyłam na niej rzezcy użytkowe, pościel, bluzki, koszule, sukienki, spódnice. Nie mam do niej zastrzeżeń, ani razu mi się nie zepsuła, a tych 300-parę złotych, które na nią wydałam zwróciło mi się ze sto razy i dało setki godzin przyjemności. Na pewno nie uszyje dżinsu czy grubych materiałów, ale wszystkie jerseye, bawełny ubraniowe i pościelowe,
  • Odpowiedz