Wpis z mikrobloga

@dotankowany_noca: zawsze się zastanawiałem dlaczego Michael zamiast robić trasę koncertową na którą nie miał siły to po prostu nie sfingował swojej śmierci, wiadomo było że takie legendy jak on to zarabiają najwięcej po śmierci, kupił by sobie dom w Bieszczadach a po paru latach powrócił gdy już poradziłby sobi se swoimi problemami finansowymi i zdrowotnymi