Wpis z mikrobloga

@Minieri ehhh współczuję, już raz musiałem usypiać psa, mega ciężkie chwile. Teraz mamy mała beagielke i aż mnie ciarki przechodzą na myśl że kiedyś jej nie będzie () daj sobie kilka tygodni, podejrzewam że zaraz będzie kolejny pies ()
  • Odpowiedz
@Minieri: za beagle pewnie boli podwójnie, nie mogę przyjąć do wiadomości że mnie to też czeka ( ͡° ʖ̯ ͡°) łączę się w bólu.
  • Odpowiedz
@Minieri: Śmierć psa którego miałem przez 17 lat to była jedna z najcięższych strat w moim życiu. Myślałem że będę chociaż trochę przygotowany, bo psina już była bardzo schorowana i wiedziałem że to ostatnie momenty jej życia...Mimo wszystko rozłożyło mnie to totalnie. Współczuje.
  • Odpowiedz
@Minieri: (,)
Dzień/tydzień/miesiąc i ja i rodzice będziemy razem płakać za #!$%@?ącym starym, z fochami cocker spanielem, którego jak miał dwa lata nikt nie chciał, bo był #!$%@? (syndrom cockerspaniela). I całe życie taki był, ale miał życie wnuczka u babci.
  • Odpowiedz
Też w październiku tego roku straciłem psa. Przeżył 16 lat i 4 miesiące, pod koniec życia strasznie była schorowana i oswajalem się z myślą że jej zabraknie, myślałem że to jakiś dźwignę, ale w dzień w który odeszła czuć było #!$%@?ą nie do opisania pustkę i smutek niesamowity
  • Odpowiedz
  • 2
@roztentegowywacz: Mam dokładnie to samo, widziałem jak powoli słabnie, zaczyna mu brakować energii na spacerach, dzisiaj juz się poddał. Teraz siedzę i patrzę w miejsce obok fotela gdzie zawsze spał i jest mi tak dziwnie ze go nie ma ze trudno to opisać
  • Odpowiedz