Wpis z mikrobloga

@konradpra: z Japończykami jest dość ciekawa sprawa, bo na mocy narzuconej przez Amerykanów po WWII konstytucji Japonia wyrzeka się wojny i zakazuje utrzymywania jakichkolwiek sił zbrojnych. Dlatego powołane zostały "Japońskie Siły Samoobrony", które mają dużo bardziej "cywilny" charakter, niż w większości państw (nie ma np. odrębnego sądownictwa wojskowego). Dość długo nie posiadały one też typowo ofensywnego wyposażenia, broni czy jednostek (stąd właśnie takie zabawki jak śmigłowcowce, które poza zadaniami bojowymi, mogą
  • Odpowiedz
@Ultimator: w Japonii wiedzą, że mają słabych sąsiadów i muszą mieć jakiś argument siły. My i nasi politycy należymy do wyjątków - mając ruskich za miedzą(patrząc na możliwości naszego kraju w porównaniu do takiej Estonii, Llitwy czy Łotwy) nie potrafiliśmy przewidzieć, że kiedyś Rosja może przypomnieć o sobie i przespaliśmy 33 lata zamiast się zbroić, bo przecież były ważniejsze sprawy, niż bycie Izraelem Europy będąc w takim położeniu geopolitycznym jakim jesteśmy.
  • Odpowiedz
@konradpra: No bo to są smigłowcowce. Amerykanie też mają oprócz floty lotniskowej,( Navy) flote śmigłowcowców ( marines). ( Takie mniejsze "lotniskowce"/ specjalnie do nich opracowano F35 w wersji STOVL. short Take Off, Vertical Landing. Wystrzelą z katapulty podczas startu a lądowanie pionowe jak w dawnych brytyjskich harrierach.
  • Odpowiedz