Wpis z mikrobloga

@Hexenbrenner: W Azji Południowo Wschodniej robią galaretki z agaru, a nie z kości. Ten agar kosztuje grosze. Nie wiem po co zwozić galaretki z Polski do kraju gdzie są one tanie i powszechne.

No ale ten dzban pewnie tego nie ogarnął po 7 latach życia w Kambodży i nadal szuka w sklepach typowo polskich galaretek ¯\(ツ)/¯