Wpis z mikrobloga

Mirki i mirabelki,
może ktoś nie ma kupionego prezentu, a jednocześnie chciał(a)by wesprzeć żołnierzy ukraińskich? Polecają się licytacje na https://www.facebook.com/groups/licytacjenawsparciepierwszejlinii/ Mamy fancy bombki świąteczne w ubrankach, ręcznie robione chusty (pic rel, pisząca ma taką i poleca, jest szansa że mamie/żonie/dziewczynie też się spodobają), etno skarpetki, przypinki, szewrony i inne ciekawe rzeczy.

Każdy grosz idzie na front i tam pracuje. Sikorki na Ukrainie pomagają tylko zweryfikowanym oddziałom. Docieramy do nich bezpośrednio albo sami albo poprzez "stukrotnie" sprawdzone kanały logistyczne (konkretni ludzie i Nowa Poczta) - innymi słowy mamy 99,9% pewność, że dostarczana pomoc trafia dokładnie do tych, dla których jest przeznaczona i którzy jej faktycznie potrzebują. Sikorki na Ukrainie, znaczy się my - garstka ochotników, przeznaczają 100% udzielanego przez Was wsparcia na realizację potrzeb żołnierzy. Nikt z nas nie pobiera z fundacji żadnego wynagrodzenia.Zarabiamy pieniądze tam, gdzie pracujemy zarobkowo. Wszystko robimy w wolnym czasie.

#sikorkinaukrainie #lekinafront #ukraina #wojna #swieta
sikorkinaukrainie - Mirki i mirabelki,
może ktoś nie ma kupionego prezentu, a jednocz...

źródło: 410395309_3163575210605683_2078983081962906556_n

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz