Wpis z mikrobloga

@janciopan: przed chwilą weszłam sobie na opinie o tej książce na lubimy czytać. W jednej z nich: "Ta książka nie była zbyt porywająca. Miejscami nudna i rozwleczona. Odnoszę wrażenie, że chodzi tutaj o osoby wysoko wrażliwe, którym można przypisać wyższą inteligencję emocjonalną. Wydaje mi się, że pewne opisy można było zdecydowanie uprościć. Przeczytałam, bo nie lubię zostawiać spraw niedokończonych".

Prawdopodobnie o to chodzi. Nie o inteligentnych "tradycyjnie", tylko o inteligentnych emocjonalnie