Skrót gniota kiszonkowego niemota odc. 1021: Generalnie cały gniot to snucie się motorkiem w lewo, prawo - jedzie motorkiem i celowo opowiada jak to lubi chodzić na siłownię i uczyć się khmerskiego po czym cięcie i dalej jedzie motorkiem tylko już rzekomo jest po siłowni:) - później posiedział pod murem co tam niby się khmerskiego uczy - był w sklepie po jakieś prezenty dla Dżunku - pojechał do tej knajpy z czerwonymi ścianami na cambodie, pokazał sałatkę i jakąś zupkę - potem wieczorem pojechał do knajpy na jakieś spotkanie pewnie z Polakami, ale obiecał że nie będzie nagrywał - tak popił że następny dzień gniota rozpoczął ze sklepu z torebkami świątecznymi i gadał że zaraz siłownia:) - po czym nie ma nic z siłowni i wraca z prezentami dla Dżunku do domu i je przygotowuje pod choinkę - poszedł gdzieś na lunch, ale musiał się przenieść do innego lokalu bo rzekomo grała tam muzyka, pooglądał menu tylko - wraca z lunchu uczyć się do domu khmerskiego, po drodze wziął żarcie dla kur kupił i poszedł do kurnikowa nakarmić PS Dzisiaj bejoza non stop gadała o siłowni, a wcale tam nie była:) Ten khmerski to też pewnie taka sama lipa bo ciągle o tym gada #raportzpanstwasrodka
- jedzie motorkiem i celowo opowiada jak to lubi chodzić na siłownię i uczyć się khmerskiego po czym cięcie i dalej jedzie motorkiem tylko już rzekomo jest po siłowni:)
Aż obejrzałem początek gniota, gapa był na siłce przez sekundę. Niestety nic nie nagrał ¯\(ツ)/¯
@darth_invader pewnie cambodia kosztowała 20 centów więcej, nasz rekin biznesu sobie nie może pozwolić na takie straty. @dizel81 ciekawe jak tam paszport dla dżunq, hotel, nowe biznesy, HEHE. Tak się zastanawiam, co ten człowiek robiłby bez jutuba.
Łączył spożywanie z biznesem, puste puszki na handel - już tak robił, na początku znajomości z Łysym, jak go odwiedził, ot stały dwa wory pustych puszek.
Klapek wyjaśniał, że ciężko bywa, jakoś trzeba sobie radzić :)
@dizel81 jeżeli tych postów nie pisze cwany Pan Marcin Frejer vel Gapcio aka Klapek to ja nie czaje jak można żyć jego nudnym życiem i jeszcze robić jego streszczenie. Baba okun susdej.
@Imie_TenSam no w alkoholizmie bywa ciężko. Ale można np iść na odwyk i pożegnać nałóg? A nie, czekaj, to wymaga jakiegoś poziomu i samozaparcia, a nie kręcenia gniotów
Generalnie cały gniot to snucie się motorkiem w lewo, prawo
- jedzie motorkiem i celowo opowiada jak to lubi chodzić na siłownię i uczyć się khmerskiego po czym cięcie i dalej jedzie motorkiem tylko już rzekomo jest po siłowni:)
- później posiedział pod murem co tam niby się khmerskiego uczy
- był w sklepie po jakieś prezenty dla Dżunku
- pojechał do tej knajpy z czerwonymi ścianami na cambodie, pokazał sałatkę i jakąś zupkę
- potem wieczorem pojechał do knajpy na jakieś spotkanie pewnie z Polakami, ale obiecał że nie będzie nagrywał
- tak popił że następny dzień gniota rozpoczął ze sklepu z torebkami świątecznymi i gadał że zaraz siłownia:)
- po czym nie ma nic z siłowni i wraca z prezentami dla Dżunku do domu i je przygotowuje pod choinkę
- poszedł gdzieś na lunch, ale musiał się przenieść do innego lokalu bo rzekomo grała tam muzyka, pooglądał menu tylko
- wraca z lunchu uczyć się do domu khmerskiego, po drodze wziął żarcie dla kur kupił i poszedł do kurnikowa nakarmić
PS
Dzisiaj bejoza non stop gadała o siłowni, a wcale tam nie była:)
Ten khmerski to też pewnie taka sama lipa bo ciągle o tym gada
#raportzpanstwasrodka
Aż obejrzałem początek gniota, gapa był na siłce przez sekundę. Niestety nic nie nagrał ¯\(ツ)/¯
@dizel81: czyli za drogo i znowu nic nie kupił
@dizel81 ciekawe jak tam paszport dla dżunq, hotel, nowe biznesy, HEHE.
Tak się zastanawiam, co ten człowiek robiłby bez jutuba.
Łączył spożywanie z biznesem, puste puszki na handel - już tak robił, na początku znajomości z Łysym, jak go odwiedził, ot stały dwa wory pustych puszek.
Klapek wyjaśniał, że ciężko bywa, jakoś trzeba sobie radzić :)
@Imie_TenSam: jak się jest wiecznie bezrobotnym kleszczem co ma dwie lewe ręce i codziennie wali do odcięcia.