Wpis z mikrobloga

Cześć, chciałbym pomóc swojemu ojczymowi, który świadczy usługi w postaci pomocy drogowej. Niedawno otworzyła się konkurencja i prawdopodobnie złożyła donos ZUSu, że niby prowadzi firmę bez zezwoleń - trochę nerwów, ale sprawę szybko wyjaśniano bo wszystkie papiery są. Problem w tym, że napisali także do google co skutkowało usunięciem pinezki firmy wraz z dziesiątkami opinii (był najwyżej). Skutkiem było, że siedzi zdołowany bo dzwoni ktoś raz na kilka dni, gdzie wcześniej miał zgłoszenia prawie codziennie.

Google miało odpisać coś w stylu, że miejscem firmy nie może być dom (lokalizacja wskazana jako dom rodzinny). Gdzieś wyczytałem, że komuś pomogło przykręcenie tabliczki do płotu.

Ma ktoś z tym jakieś doświadczenia? Gdzie się kontaktować i szukać pomocy? Jak zajadę do domu to spróbuję zobaczyć korespondencję z profilu firmy w google. O sprawie dowiedziałem się dzisiaj, bo sam mam gorący okres i rodzice niby nie chcieli mnie denerwować.

#wykopefekt #google #pomocy #firma #pomocdrogowa
  • 7
  • Odpowiedz
@Camilli: Tak - przykręć tabliczkę/zawieś baner na płocie i zgłaszaj ponownie.

Nie wiemy też czemu zdjęli go z google (za pomówienie, za oznaczenie jako brak firmy pod tym adresem czy jakiego innego powodu użyto).
  • Odpowiedz
  • 0
Nie wiemy też czemu zdjęli go z google (za pomówienie, za oznaczenie jako brak firmy pod tym adresem czy jakiego innego powodu użyto).


Właśnie dojechałem do domu i... google nie podaje ŻADNEJ informacji, po prostu że nie jest zgoda z wytycznymi i tyle. Właśnie wertuje te ich wytyczne i próbuje dojść do tego o co im chodzi.

Nie wiem, na razie mam pomysł na odwołanie, że załączę zdjęcie z tabliczką na płocie
  • Odpowiedz
@Camilli: Pisz po polsku, google raczej będzie miało #!$%@? w dokumenty bo to firma prywatna a nie instytucja. Próbować możesz, ale prokurator będzie miał to w piździe i pewnie umorzy zanim zacznie cokolwiek rozpatrywać.
  • Odpowiedz
  • 0
@PfefferWerfer: Jestem na etapie zbierania informacji, bo okazało się że z tym Urzędem Skarbowym to on nigdzie nie był, tylko NIP i jakieś inne dane podał bo ktoś zadzwonił z Urzędu Skarbowego i podał się za urzędnika (no starsi ludzie, ale nie będę wytykał bo nic tym mu nie pomogę, a gadanie z perspektywy "jaki ty głuuupi" jest kretyńskie...). Tak czy inaczej poluję na to żeby do odwołania dołączyć jakieś oficjalne
  • Odpowiedz