Wpis z mikrobloga

Kupić samochod w Polsce to jakiś dramat. sprzedałem auto w dobrym stanie poniżej wartości rynkowej, z uwagi na duży przebieg. Mam 40k na kupno auta. Albo są handlarze, albo komisy. Dzwoniłem po dwa Volvo v40, wszystko pięknie ładnie. Okazuje się, że silnik był myty ( ͡° ͜ʖ ͡°) pokrywe silnika typ umył z zewnątrz, a od wewnętrznej strony upieprzona olejem. Drugie Volvo było ładne, do momentu, gdy się nie zbliżyłem. Ktoś je chyba wałkowcem malował. W ogłoszeniu, że stan BDB, brak wycieków, nie ma problemu z odpalaniem, a nie mógł zapalić za pierwszym razem XD Upatrzyłem Opelka Astre K, wszystko niby dobrze, też handlarz, typ już chciał mi sprzedać auto przez telefon, taki fifa rafa trochę był. Przed chwilą dzwoniłem do typa, niby ok, chce się umówić na jutro, a typ do mnie, że czy chce kupić czy tylko pooglądać, powiedziałem, że żeby kupić auto to musze obejrzeć, a typ że jutro niedziela i woli jutro sprzedać auto od razu, mówię mu że 40koła to nie jest mało i takie coś trzeba na spokojnie przemyśleć, a typ to pan zadzwoni jak przemyśli czy chce kupić XD no #!$%@?. Już żałuje, że sprzedałem swoje auto. W promieniu 100km ode mnie znalazłem tylko jedno auto, którym chyba warto się zainteresować i jest od osoby prywatnej. Jutro jadę oglądać.
#kupnosamochodu #samochody #auta #kupnoauta #motoryzacja
  • 59
  • Odpowiedz
@MaxWalonkoo: Kolega kiedyś pół Polski przejechał bo napalił się na auto z ogłoszenia. Przez telefon była igła, a na miejscu okazało się, że to jest komplety szrot.
  • Odpowiedz
@MaxWalonkoo: Nie wiem jaką masz sytuację. Ale jeżeli ma to być poważniejszy zakup na najbliższych kilka dobrych lat, to proponuję chłodną głowę. Najlepiej upatrz sobie jeden model, przeczytaj o nim wszystko na forum/grupach FB. Możesz też tam zapytać, czy ktoś nie ma do sprzedania auta. Wiele takich samochodów rozchodzi się "wśród swoich". Dodaj sobie do obserwowanych filtry na stronach z ogłoszeniami i czekaj spokojnie, oglądaj.

Ze swojej strony powiem, że nie
  • Odpowiedz
  • 0
@Invisible_Spirit: Zazwyczaj auto u mnie jest 2-2,5 roku. Upatrzone mam Volvo v40 albo v60. Oplem się zainteresowałem, bo nowszy, lepiej wyposażony i wygląda świeżej według mnie.
Właśnie już myślałem, żeby kupić jakiegoś chrupka za 5 koła, ale nie wiem czy warto się w to pchać, skoro docelowe auto będzie w cenie +/- 40k.
  • Odpowiedz
@MaxWalonkoo: Bierz poleasingowe, przynajmniej interwały zachowane no i czasem można coś trafić, jak to nie było dla niższego szczebla.
Od komisów i "hehe prywatny MI SPRZEDOŁ", się ucieka.

To jest zaskakujące, że można zrobić rejestry obywateli, bazy IP, bazy kurna czegokolwiek, ale prześledzić historię auta, to jest już kurna cud.
  • Odpowiedz
  • 3
@tellet: z poleasingowymi to różnie bywa. Mam w rodzinie typka co miał poleasingówke i trafił dobrze. Przez parę lat nic wielkiego się nie działo. Też kiedyś typ w serwisie mi mówił, że jak przyjeżdżają auta w leasingu, to olej wymieniany co 40kkm, niczym się nie martwią działa to działa, jak nie działa to #!$%@?, nie ich auto, niech kolejny właściciel się martwi. Poza tym duże przebiegi, ja sam miałem auto z
  • Odpowiedz
@MaxWalonkoo: używany jedynie krajowy, od rzeczywistego wlasciela, najlepiej pierwszego, ewentualnie drugiego. Lub druga opcja to używane z salonu, gdzie dostajesz fakturę i gwarancje. Lepiej przepłacic i mieć święty spokój, niż zaufać jakimś januszom handlarzom, których w branży jest z 80%. Polecam profil bezwypadkowy net na FB - ciężko uwierzyć że aż tak niektórzy oszukują.
  • Odpowiedz