Aktywne Wpisy
KRZYSZTOF_DZONG_UN +117
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 100 CV. Efekt – 1 rozmowa o pracę, na której zostałem odpalony i nie przeszedłem rekrutacji. Reszta ofert, na które aplikowałem CISZA.
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 1000 zaproszeń/polubien na różnych aplikacjach randkowych. Efekt – 4 pary, z czego 3 to jakieś fejk konta/scamy i jedna – 36-letnia bezrobotna bambaryła z 3 bękartów. (Nie pytajcie czemu dałem jej lajka, po prostu każdego dodawałem).
Chciałem się wyprowadzić od
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 1000 zaproszeń/polubien na różnych aplikacjach randkowych. Efekt – 4 pary, z czego 3 to jakieś fejk konta/scamy i jedna – 36-letnia bezrobotna bambaryła z 3 bękartów. (Nie pytajcie czemu dałem jej lajka, po prostu każdego dodawałem).
Chciałem się wyprowadzić od
3x32 +8
Czy jest jakaś nazwa zjawiska (stosunkowo często to widzę, w tej chwili pamiętam co najmniej cztery przypadki ze swojego otoczenia, jakbym pomyślał dłużej to pewnie znalazłbym więcej):
Kobieta, taki damski #przegryw (niezbyt atrakcyjna i rozgarnięta Karyna) po długich latach samotności znajduje w końcu księcia z bajki (zazwyczaj to jest żonaty, ćwikła oderwana od betoniarki albo inny przypadek nie rokujący stabilnego szczęśliwego związku), #!$%@? się na zabój, po jakimś czasie przychodzi ciąża, książę zobaczył w co się wkopał i #!$%@? (i to tak skutecznie, że nawet nie można alimentów ściągnąć, bo nie ma od kogo), a kobieta całą swoją energię którą dotychczas poświęcała na bezskuteczne szukanie partnera życiowego przelewa na trud wychowania dziecka, które od tego momentu jest jej całym światem. W dalsze związki w zasadzie nie wchodzi.