Aktywne Wpisy
LSkiper +540
Nie wiem co mnie skłoniło aby pisać takie rzeczy na portalu ze śmiesznymi obrazkami, ale trudno. Jakoś muszę to z siebie wyrzucić.
Dzisiaj po godz. 3 odeszła ode mnie moja wieloletnia dziewczyna. Byliśmy ze sobą ponad 10 lat - ta dekada była wypełniona ogromnym szczęściem, które mnie spotkało z jej strony - najpierw spotykaliśmy się, aby w ogóle ocenić czy się lubimy, potem codzienne pisanie po 100-200 sms/dzień, potem sama świadomość o
Dzisiaj po godz. 3 odeszła ode mnie moja wieloletnia dziewczyna. Byliśmy ze sobą ponad 10 lat - ta dekada była wypełniona ogromnym szczęściem, które mnie spotkało z jej strony - najpierw spotykaliśmy się, aby w ogóle ocenić czy się lubimy, potem codzienne pisanie po 100-200 sms/dzień, potem sama świadomość o
Amatorro +737
Zanim leki zaczną działać trochę musi minąć, jak boleć nie przestaje, dobieram jeszcze jedną dawkę. Kiedy mija najgorsza fala czuję się szczęśliwa, myślę wtedy że to jest takie smutne, że teraz moje szczęście zależy od tego czy mnie bardziej, czy mniej boli.
Kilka dni temu miałam trzeci napad nerwicy lękowej. Źle się czułam, z powodu jelit, wymiotowałam i tak się przestraszyłam, że mój mózg wpadł w panikę. Pierwszy atak miałam w hospicjum. Uwierzcie, to okropne doświadczenie. Zalewa was fala strachu i nie można skupić się na żadnej myśli, to tylko pogarsza sprawę, bo każda myśl jest straszna. Na szczęście z jelitami jest już ok, sytuacja opanowana, ale jak nad człowiekiem wisi widomo niedrożności, to się po prostu boi. Niestety kiedy nagromadzi się dużo stresów i lęków psychika po prostu siada. Najważniejsze żeby był ktoś obok, kto będzie wstanie uspokoić nerwy. Mam bardzo mądrą mamę, na którą mogę liczyć w takiej chwili.
@ignis84: ja jestem w czarnej dupie ale czytając ten wpis zmienił mi (pewnie na chwilę) perspektywę, bo w sumie to w mojej "czarnej dupie" nie jest tak źle. Pewnie to pytanie już padło, ale próbowałaś medycznej marihuany ?
@ignis84: ja jestem w czarnej dupie ale czytając ten wpis zmienił mi (pewnie na chwilę) perspektywę, bo w sumie to w mojej "czarnej dupie" nie jest tak źle. Pewnie to pytanie już padło, ale próbowałaś medycznej marihuany ? Cały problem w tym, że u nas nie jest jeszcze to
@ignis84: ciekawe bo mastocyty reagują właśnie na stres - to one leczą organizm po wszelkich urazach, reagują tez na stres związany z wysiłkiem, temperaturą, emocjami (ogólnie na każdy rodzaj stresu)
@ignis84: mastocyty mają receptory opioidowe przez co leki przeciwbólowe mogą być nieskuteczne jeśli mastocyty tak zadecydują
@ignis84: najpierw sprawdzić czy faktycznie masz problem z mastocytami - jest kilka typowych dla mastocytów objawów po których można stwierdzić, że to faktycznie mastocyty a nie coś innego