Wpis z mikrobloga

@lskx: ja juz bym wolał wrócić do czasów sielankowych wysrywów Gapy, gdzie obnażało się jego kłamstewka i to była największa tam patologia na równi z nadmiernym spożywaniem leków na ciśnienie. Za grubo się dla mnie tutaj robi, począwszy od patostrimów Łysego, po Spoconego PDF, a teraz to.
Poza tym - dobra robota, trzeba nagłaśniać. Rozkład jazdy znany.