Wpis z mikrobloga

Gdyby nie ten typ, to być może nadal mielibyśmy 11 zespołów w stawce.

W 2016 było jeszcze 11 zespołów, oprócz obecnej 10, biedacki Manor, który ledwo wiązał koniec z końcem, ale znalazł inwestora, który był gotowy wyłożyć kasę na dalsze istnienie zespołu, pod warunkiem że skończą sezon w top10 klasyfikacji konstruktorów. Co oznaczało otrzymanie nagród pieniężnych z FOM. Wszystko było na dobrej drodze, 2 wyścigi przed końcem Manor był 10, a Sauber 11. Wszystko zmieniło się podczas GP Brazylii, gdzie Felipe Nasr dojechał 9, przez co zdobył 2 punkty i Sauber o 1pkt wyprzedził w klasyfikacji Manora. Manor w Abu Dhabi nie odzyskał miejsce i inwestor się wycofał. Przez co Manor nie miał hajsu na start w sezonie 2017, mimo iż znajdowali się na prowizorycznej liście startowej.

Żeby było śmieszniej Nasr nie tylko wykończył Manora, ale też swoją karierę, już w Brazylii było wiadome że wyląduje z Saubera, przez konflikt z kierownictwem i wycofanie się jego sponsora. Jakiś czas później wyszło, że Nasr miał już umowę na starty w Manorze od 2017, do czego oczywiście nie doszło przez wycofanie się zespołu, zostawiając Nasra bez fotela.

W Sauberze też się nie przelewało, ale kilka miesięcy wcześniej znaleźli hajs ze Szwecji, dzięki któremu mieli zapewnione przetrwanie nawet w przypadku zajęcia 11 miejsca. Przez co w 2017 mielibyśmy 11 zespołów. Jeżeli taki stan rzeczy utrzymałby się jeszcze przez 2 lata to 11 była by do dzisiaj. Bo w 2019 wprowadzono nowy podział kasy, ten obecny że do nagród pieniężnych kwalifikują się wszyscy, oraz od 2019 wartość zespołów zaczęła znacząco rosnąć.

#f1
tumialemdaclogin - Gdyby nie ten typ, to być może  nadal mielibyśmy 11 zespołów w sta...

źródło: felipe-nasr

Pobierz
  • 4