Wpis z mikrobloga

Za poleceniem paru wykopków spróbowałem pierwszy raz divy i nie polecam xD w skrócie :
Zamówiłem sobie lux torpedę z dojazdem za 450zł ( fajna mała myszka, czarnula ) wchodzi hej, hej wszystko fajnie, gadka szmatka lodzik itp zakładam gumę i mówię żeby się wypięła. Pukam ją na pieska aż nagle słyszę pierda… mówię dobra udam ze tego nie słyszałem. Po minucie znowu słyszę pierdniecie jakby z kleksem, mówię do niej
-#!$%@? serio?
- no co? To normalne
- normalne #!$%@?? Żeby pierdziec cipom na #!$%@? klienta?
- o co Ci chodzi?!
- nie no ubieraj się i #!$%@? z mojego domu.
Laska pierdziala mi na mojego żylastego żołnierza i to jest normalne? Jakbym chciał żeby ktoś mi pierdzial na #!$%@? to bym stara babę zamówił. Dramat… #divyzwykopem
  • 51
  • Odpowiedz
@rafal4432: zapłacił i jeszcze nie poruchał, bo jak to ruchać drutem 1mm^2 XDD
@Donatello95: no niestety nie, diva poskarżyła się na facebookowej łódzkiej grupie poświęconej klientom, którzy mają drucik spawalniczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Donatello95: dobra dobra wyszło, ze masz cieniutka fujareczkę przez co bokami wchodzi i wychodzi powietrze do i z #!$%@?. Normalnie jakby rzucić piłeczkę do Ping ponga w korytarzu.
Teraz nagle zaczynasz odwracać sprawę ogonem i sugerujesz, ze cała ta historia to bajt? Lepiej wyjść na bajkopisarza niż na cienkofiuta?
  • Odpowiedz