Wpis z mikrobloga

#koszykowka #plk

No i ostatnia kolejka przed dłuższą przerwą. Po niej, nie licząc zaległych meczów, zespołom zostanie już tylko po 9 kolejek do końca sezonu regularnego. Dla 14/16 zespołów, mecze zaczynają ważyć podwójnie.
Kolejka nr 21 jest o tyle nietypowa, że gramy od piątku (wczoraj nie było meczu) do poniedziałku, i tylko z trzema transmisjami (pt., sob., pon.) w TV.

Mecze telewizyjne:

Trefl (13-6) – Spójnia (11-9) – ostatnia kwarta meczu w Słupsku musiała być dla Trefla zimnym prysznicem i dość mało prawdopodobne żeby powtórzyła się drugi raz w ciągu tygodnia. W Spójni przez cały sezon jest dokładnie to samo co w ostatnich kolejkach: +37 i 25 z zespołami bez formy, -4 i -11 po walce z faworytami do medali. Idąc tym tokiem, to powinien być kolejny wyrównany mecz Spójni, w którym nieco im zabraknie, do wyżej notowanego rywala. Dla obu zespołów dość ważny to mecz, bo Spójnia przegrywając go zacznie przerwę w rozgrywkach poza top 8 (na koniec sezonu byłoby to porażką), a pewny ostatnio swego Trefl ma na karku grupę pościgową o drugie miejsce.

Anwil (17-2) – King (12-8) – masa podtekstów, zaczynając od wymiany niechcianych zawodników Kostrzewski – Nowakowski między klubami, kończąc na elektryzującej serii ćwierćfinałowej ligi w zeszłym roku, która mogła być (i pewnie była) przedwczesnym finałem. Z racji sytuacji w tabeli, dwóch punktów bardziej potrzebuje King, ale łatwo nie będzie – Anwil nie grał od dwóch tygodni i w zaciszu treningów mógł wdrażać do zespołu nowych graczy. BTW, myślę że to ostatnia kolejka w której Anwil może przegrać 1 seed przed PO. Jeśli swoje mecze wygrają tu Trefl i Anwil, Sopocianie przy 10-0 do końca sezonu, musieliby liczyć na 5-5 Anwilu, przy 9-1, na 4-6, przy 8-2, na 3-7…

Śląsk (9-10) – Start (12-7) – jeszcze jeden mecz o być albo nie być Śląska. Poprzednie ze słabszymi rywalami wygrali (choć nie bez problemów). W międzyczasie rękę złamał Wojnałowycz, kontuzjowany w środku tygodnia był też Wiśniewski, a chory Parachowski... Nic nowego. Do Wrocławia przyjedzie zespół w dobrej formie, cały czas mimo narzekań kibiców i ekspertów dość niespodziewanie bijący się o trzecie (a kto wie czy nie o drugie) miejsce w tabeli. Jeśli Śląsk nie wygra tego ultra-ważnego meczu, do końca sezonu będzie mógł przegrać max 3 razy (4 przy jakimś dużym farcie).

Mecze nietelewizyjne:

Stal (12-8) – Twarde Pierniki (10-10) – po stracie Kuliga zespół z Ostrowa zadziwił świat i zwolnił z Legii trenera Kamińskiego. W tej kolejce ich przeciwnikiem będzie fatalnie spisujący się ostatnio zespół z Torunia, a Stal wygrywając bezpiecznie usadowi się w ósemce. Ciekawe czy Beliauskas po piorunującym debiucie z Legią, potwierdzi że może być graczem robiącym różnicę.
Czarni (10-10) – Sokół (4-16) – jeśli jesteśmy przy szokowaniu świata – Michalak skorzystał z zapisu w kontrakcie i uciekł ze Słupska do PAOK Saloniki. Zespół Czarnych łapiący ostatnio wiatr w żagle akurat z Sokołem i bez niego będzie faworytem, ale w dłuższej perspektywie rotacja Polaków tu nie istnieje. Z punktu widzenia Sokoła – punktowa strata i słabe tie-breakery z kandydatami do spadku sprawiają że zespół z Łańcuta na gwałt potrzebuje wygranych z mocniejszymi rywalami. Słupsk nie wydaje się miejscem gdzie miałoby być to trudniejsze niż w kolejnych kolejkach.
Dziki (11-9) – MKS Dąbrowa G. (11-9) – superciekawe mecz drużyn o zupełnie odmiennych stylach, i tak serio za 4 punkty, bo oba zespoły są na styku top 8. MKS ma tu handicap w postaci +33 z pierwszego meczu, więc Dziki podwójnie muszą zabrać im punkty, bo w małych tabelkach z udziałem MKSu będą cierpieć przez ten bilans.
Arka (5-15) – Legia (11-9) – tymczasowy coach Legii Marek Popiołek zrobił swoje w Lizbonie. Mecz w Gdyni z pozoru wydaje się formalnością, ale wcale nie musi być łatwy.
Zastal (5-15) – GTK Gliwice (5-15) – jeden z „meczów sezonu dołu tabeli” jak mawia red. Zatorski. Zastal skasował w końcu bany transferowe i zespół z ZG wzmocni stary (i krnąbrny przy okazji) znajomy z PLK AJ English. Zwycięzca tego meczu zrobi spory krok ku utrzymaniu, biorąc pod uwagę że Zastal wygrał pierwszy mecz +12, jeśli będzie to zespół Dedka, to będą to nawet 2 kroki. Jakbym miał na śmierć i życie przewidywać kto tu wygra, a od mojego typu zależałyby losy świata – postawiłbym na GTK. Chyba.
cultofluna - #koszykowka #plk

No i ostatnia kolejka przed dłuższą przerwą. Po niej, ...

źródło: Firefox_Screenshot_2024-02-09T12-29-00.739Z

Pobierz
  • 2