Wpis z mikrobloga

#mafsaustralia Witam, zaczęłam ogladac mafs australia po poleceniach na tagu hoteluparadise. Jestem na 15 odcinku 10 sezonu i maj gad jakie to jest dobre. W sumie jest to pierwszy raz jak wgl oglądam slub od pierwszego wejrzenia (wczesniej tylko jakies pojedyncze odcinki polskiej wersji). Kilka przemyśleń na teraz to:
- szkoda mi Jessiego, zaczęlam im kibicować. Mimo trudnego startu miałam wrażenie, że może są niezle dopasowani, nie wiem co będzie później, bo starałam się nie czytać spojlerów. Adam dno wiadomo
- Dan i Sandi - tu wydaje mi sie, ze naprawde fajnie ich dopasowali i kibicuje, tak samo jak najmłodszej parze
- Pani nimfomanka, z która się pozegnaliśmy w zeszłym odcinku doprowadzała mnie do szału. Tragiczna baba, naprawde mi szkoda, że podkopała jeszcze na koniec poczucie wartości naprawde w porządku faceta. Zapadła mi w pamiec jedna ich rozmowa, J:"myslisz tylko o jednym, nie probujesz nawet stworzyc innej więzi", M:"nie jest to prawda, probuje", J:"tak? to czym się zajmuje w zyciu?" M:"yyyyyy... nie wiem" kurtyna xDDDDD
- nowa Evelyn na razie top, a Rupert straszna mimoza, zobaczymy co będzie później, moze sie troche otworzy. Tayla typowa bully z gimnazjum z wywalonym ego
- Harrison to jakis dramat xD nie uwierzyłabym w jedno słowo, które wypowiada
Ogólnie wciągnęłam się, nadrabiam zeby móc czytać tag na bieżąco :D
  • 3
  • Odpowiedz
@broadwayan1: nadrabiaj przez weekend, bo we wtorek już następne odcinki ;) dużo rzeczy, o których piszesz już się - na różny sposób
- zdezaktualizowało np. Dan, Rupert :) Harrison w formie ;))))
  • Odpowiedz
@broadwayan1: ja również szybko nadrabiałam :D dużo jeszcze przed Tobą. Myślałam że z czasem będzie nudno ale bardzo się pomyliłam. Każdy odcinek to takie emocje :D
  • Odpowiedz