Wpis z mikrobloga

#samochody #niepopularnaopinia

Nie wiem czy ktoś jeszcze myśli podobnie jak ja. Dla mnie auta to tylko narzędzie, bez żadnego emocjonalnego i estetycznego znaczenia. Mają na celu przemieszczenie mnie z punktu A do punktu B i nic więcej. Przy korzystaniu z auta biorę pod uwagę takie parametry jak bezpieczeństwo niezawodność i ekonomiczność. Cała reszta to tylko mniej lub bardziej zbędne dodatki.
Wygląd auta nie ma dla mnie większego znaczenia, podobnie jak techniczne parametry, które nie wiążą się z bezpiczeństwem i niezawodnością. Gdyby np Multipla była w czołówce aut pod kątem bezpieczeństwa i niezawodności to chętnie bym z takiego auta korzystał i miałbym gdzieś, że wygląda jak upośledzony delfin. To tylko narzędzie. Pralka czy lodówka też może wyglądać w moim domu jak kanciasta puszka lub jak futurystyczne dzieło artysty. To nie ma znaczenia. Ma być niezawodna i ekonomiczna. To tylko narzędzie.
  • 26
  • Odpowiedz
@Maly_Jasio: Jak dużo jeździsz to jeszcze warto zwrócić uwagę na wygodę i chociaż trochę na osiągi, żeby przyspieszenia od 100 do 140 nie trzeba było liczyć kalendarzem. Z całą resztą pełna zgoda
  • Odpowiedz
@Maly_Jasio: Mam niemal tak samo. Są może samochody, które mi się bardziej lub mniej podobają ale większych emocji i tak żadne auto u mnie nie wzbudza. Samochód ma być bezawaryjny i bezpieczny. Nawet kolor nie ma dla mnie znaczenia. Chyba tylko różowy odpada.
  • Odpowiedz
  • 0
@robertx: To fakt. Osobiście dużo nie jeżdzę, więc nie wziąłem pod uwagę komfortu. Ale gdybym był np przedstawiecielem handlowym to już komfort jazdy miałby już znaczenie.
  • Odpowiedz
@kossmann: Nie. Ludzie z gustem nie jeżdżą takimi autami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Każdy duży suv ma opcję 7 siedzeń (raczej 5+2). Minivany chyba wymarły
  • Odpowiedz
@Maly_Jasio: Wygląd jak wygląd, ale ważny jest jeszcze komfort i wygoda.
Przykładowo - kamieniem, jak i młotkiem z Dewalta wbijesz gwoździe.
Celmą co urywa ręce jak i niebieskim boschem z tłumikami drgań wywiercisz dziury.

Tak samo z autem - wytłuczoną gruzellą, która przejdzie badania, przejedziesz z A do B. Tylko że będziesz słuchał rzężenia silnika albo co gorsza p0lskich stAcji, na fotelu, z którego wysiadasz jak z "ortopedy" w starym PKP,
  • Odpowiedz
polecicie coś z pięcioma (lub więcej) osobnymi fotelami?


@kossmann: jak ciasnota w suvie nie wchodzi w gre, to polecam minivany z usa. Nie ma wygodniejszego transportu osobówką dla 7 osób. Np. Toyota Sienna
  • Odpowiedz
@Maly_Jasio: Widzisz, ty jesteś jak dostawca jedzenia, który używa roweru wyłącznie jak narzędzia, a inni są jak Eddy Merckx, dla którego rower był życiem. Pytanie, czy masz się czym chwalić. Raczej nie...
  • Odpowiedz
biorę pod uwagę takie parametry jak bezpieczeństwo


choć ja swoim Huindaykiem i10 daję radę


@Maly_Jasio: jeździsz pudełkiem i coś piszesz o bezpieczeństwie. Komfort za to nieistotny, bo przecież nie masz go na co dzień.
Zrób kiedyś trasę jakimś większym autem z wygodnymi fotelami, wyciszonym, sensownym audio, matrycowymi światłami, z responsywnym układem kierowniczym i z normalną dynamiką to może zmienisz zdanie.
  • Odpowiedz
@Maly_Jasio: Zdecydowana większość Polaków myśli w ten sposób. Myślisz że dlaczego taką popularność w Polsce zdobyły VAG-i z 1.9 TDI? Dzięki super brzmieniu, kulturze pracy, osiągom, albo wyglądowi? No chyba nie, raczej dlatego, że w miarę mało palą, nie psują zbyt często i wielu mechaników potrafi je naprawić. Takich prawdziwych pasjonatów motoryzacji, którzy nie patrzą głównie w sposób "praktyczny" na samochody to jest mniej niż 10% pewnie.
  • Odpowiedz