Dziś miałem kolejny "eureka moment" w angielskim. Wiem co znaczy "unleash", ale dopiero teraz skojarzyłem, że to jest dosłownie zbitka "un" i "leash", czyli jakby dosłownie "spuścić ze smyczy", no i mniej więcej to właśnie to znaczy. Unleash creativity. No śmiesznie. Im więcej wiem, tym mniej wiem, ciągle mnie zaskakują jakieś niby pozornie oczywiste rzeczy, o których człowiek po prostu w ogóle nie myśli, a jak już pomyśli, to jest "woooo".
@janciopan ogólnie takie rozbijanie czy kminienie znaczeń słów w naszym języku to super sprawa. Poza roślinami zwierzętami same nazwy miesięcy mają jakąś genezę którą sam jesteś w stanie zgadnąć xd
@PiersKurczaka ja tam miałem z marką auta Seat zawsze u mnie mówili na nie tak jak się pisze "Seat" aż mi angielka powiedziała że jeździ sitem ( od siedzieć)
@PiersKurczaka: ja tak miałem jak zrozumiałem, że tie-break to jest łamanie remisu. ale problem z tym miałem, bo wbitą do głowy miałem polską wymowę taj-brek
współczuje normikom, którzy są z rocznika podobnego do tych dziewczynek i wychowały się na fagacie xD, powodzenia na rynku matrymonialnym #tinder #famemma #p0lka
@janciopan: ej nie czaje tego, o co chodzi?
@interpenetrate: no nie do końca, w sensie mają podobne znaczenie, ale to nie ta sama rodzina wyrazów.
@sayanek: @Wolfers we francuskim jest 'dublewe', czyli podwójne v ( ͡º ͜ʖ͡º)
kopania jam. Też chwilę myślałem że chodzi o angielskie jam czyli dżem xD