Wpis z mikrobloga

a jak popyt rośnie a podaż maleje to co się dzieje z cenami i dostępnością? No dalej, dasz radę odpowiedzieć :)


@bylem_zielonko: Ale normalnie, czy jeśli włączysz czerwoną utopię? Normalnie to dzieje się to, co teraz.
W czerwonej utopii ceny trzymają stały, państwowy poziom, a kapitan państwo rozkułacza tych, którzy posiadają za dużo mieszkań.

Potem okazuje się, że kwitnie handel wymienny lub obrót dewizami, bo worek cebuli, waluta w grze albo
tellet - >a jak popyt rośnie a podaż maleje to co się dzieje z cenami i dostępnością?...

źródło: file-20190205-86233-6r2unm

Pobierz
@Mjakson84 oho wykopowa szkoła czerwonej ekonomii się odzywa, wiesz przecież że jak podniesiona cena będzie sztuczna, to ktoś inny może tobie sprzedać mieszkanie nowe taniej wybudowane albo ty sam możesz wziąć kredyt i postawić sobie coś taniej, no chyba że nie dostaniesz kredytu i nie nadążasz za rynkiem swoją pensja i zamiast mieć pretensje do siebie i się ogarnąć to lepiej #!$%@? ustawę mieszkanie +- kwiii
@Mjakson84: porównaj sobie do bańki w USA 2000-2006 w uproszczeniu:
2001-2003: niskie stopy (u nas 0%)
2000-2006: zwiększenie dostępności kredytu, w tym możłiwość niskiego wkłądu( bk2% )
Spekulacja wywołana powyższym
od 2006 spadki i kryzys w 2008.
czy mam uciekać na kompletne zadupie bo mnie nie stać na mieszkanie pod Wrocławiem? I Co mam zrobić z pracą? Szukać na zadupiu czy dojeżdżać dużego miasta? Gdzie się więcej zarabia i są lepsze perspektywy na dobrze płatną pracę. Tak wiem mogę przeprowadzić na jakieś zadupie koło Wałbrzycha i tracić 5 godzin dziennie na dojazd do pracy we Wrocławiu.

Piszesz o tym że ludzie zmieniają miejsca zamieszkania, ale najczęściej zmienia się je
Na pewno będą stratne, jeśli im kupisz. No ale w komuchowie to kataster od drugiego mieszkania na pewno sprawi, że te dzieci będą mogły kupić taniej, NA BANK XDDDD


@tellet: Jesteś tak zaślepiony samymi cyferkami że po prostu nie potrafisz pojąć że nie tylko one się liczą.
Kto będzie was landlordów woził taksówkami, autobusami, kto wam poda jedzenie za ten zarobiony super zysk, kto wam szyby umyje w waszym penthousie? Tego
Matko.....


Masz:


@DanteTooMayCry: O matko i córko... Nie podałem tego modelu jako receptę, czy nawet jako coś do czego powinniśmy dążyć, tylko jako kontrargument, że sam popyt i podaż nie opisują sytuacji wystarczająco, żeby móc powiedzieć, że regulacje nie są potrzebne. Odwróciłeś moją logikę.

A czemu miałby spełniać? Czemu mieszkanie w centrum dużego miasta miałoby być tak samo wycenione, jak mieszkanie w psiedupach?

@tellet: Nic nie zrozumiałeś. Ale nawet nie
@ButtHurtAlert: Tak tak, na pewno nikt, a w nowym jorku nie ma taksówek, bo ludzie zarabiający minimalną krajową, która w USA nawet nie jest w każdym stanie taka sama, nie mogą sobie kupić mieszkań z widokiem na centralpark, na pewno to przez to.
Holipka, a jakby wywalić ten central park i zrobić TBSy dla biedoty i każdego, komu się zamarzyło mieszkać WE DUŻYM MIEŚCIE, ale go było nie stać?
Ale by
Nie, nie będziecie mieli, nie masz łba na karku, zapewnisz sobie betonowe złoto które jak tak dalej pójdzie będzie nic nie warte, ja mam akcje, obligacje, nie jestem przywiązany do kraju który tacy jak ty rujnują. Jak tak dalej pójdzie obudzisz się z ręką w nocniku gdzie większość młodych znowu zrobiła exodus bo bardziej im się opłaca u hansa na wsi pomidory zrywać i mieszkać w sasemasen powiatowym, niż w wojewódzkim korpo
1) kłamią i oszukują zmuszając Cię do podpisania umowy - to standardowa procedura. Wystawiasz mieszkanie, dzwonią, mają klienta, ae wpierw umowa, ło jezu klient nie przyszedł, szukamy dalej a mamy już wyłączność

2) Manipulują i oszukują starsze osoby wmawiając im że to potrzebne

3) trują dupę, dzwonią setkami telefonów

4) wrzucają ulotki itp gdzie kłamią i oszukują


@Loloman: bzdura, to jakiś margines. Do zdecydowanej większości biur ludzie sami się zgłaszają i
osoby kupujące nieruchomość na własne potrzeby muszą rywalizować z silniejszym od nich kapitałem spekulacyjnym.


@Euro: To ty nie rozumiesz, że te twoje potrzeby nie oznaczają, że możesz sobie kupić mieszkanie w DROGIEJ lokalizacji.
Ponownie wracamy do tego, że chcesz FERRARI, na zasadzie "bo nie mam czym jeździć".

Ja ci mówię że jest jeszcze passat i dacia, to ty się zesrywasz, "BO TY CHCESZ KONIECZNIE FERRARI, A NIE JAKĄŚ DACZJĘ".
I teraz
Więc mówicie, że kupowanie czegoś taniej i sprzedanie drożej, to już się nie nazywa prowadzenie biznesu, tylko według komuchowa, przestępstwo?


@tellet: jak zwykle upraszczanie wszystkiego do absurdu. Jeśli ktoś taką działalnością szkodzi dużej grupie to należy uznać to za patologie. To że odsprzedales komuś drożej jakoś winyl albo figurkę power Rangers nie znaczy że masz teraz bialorycerzyc fliperom
Jesteś durniem ignorantem i po temacie. Ludzie, gdzie wy macie mózgi


@Mjakson84: Co tam jęczysz bogaczu? Luksusów ci się zachciało czyimś kosztem? Mam nadzieję że cię zaraz porządnie opodatkują i skończy się twoja chciwość.
@bylem_zielonko: Nie wiem co ma na celu ten twój przytyk.
Myślisz, że ludzie chętnie będą pozostawali w swoich powiatowych #!$%@? gdzie nie mają absolutnie żadnych perspektyw? Gdzie nie mają możliwości zdobyć jakichkolwiek większych kwalifikacji ani wykształcenia?
Rozwiązanie problemu po stronie podażowej przez państwo to przecież (tfu) lewactwo. Może zakażmy ludziom migrować i fajrant?
jak zwykle upraszczanie wszystkiego do absurdu


@szybki_zuk: to czemu komuchy chcą mieszkania za półdarmo w dobrej lokalizacji, gdy mogą kupić mieszkanie na zadupiu i spełnić podstawową potrzebę "mieszkania/dachu nad głową"?
@bylem_zielonko: ogólnie moim zdaniem kataster nie jest dobrym pomysłem choćby dlatego ze wypali w twarz. Bardzo łatwo przerzucić go na wynajmujących. Do tego wielkie korporacje nie będą miały problemu żeby go obejść przez sieć słupów i optymalizacji a zwykła osoba będzie miała problem.

Uważam że pierwszym ruchem powinno być zmniejszenie popytu na mieszkania w miastach (tam gdzie problem jest największy). Można to zrobić dając czytelny sygnał ze państwo ma zamiar działać