Wpis z mikrobloga

#ksw #mma
Odejmując z równania KSW EPIC kulanki grubasów i dziaderski boks to była całkiem fajna gala. Walki leciały szybko, gadki tak samo, ładnie walczyli chłopaki, dobrze to się oglądało i całkiem udany turniej wagi półciężkiej - od razu jak zobaczyłam w pierwszej walce Haratyka to byłam niemal pewna, że wygra finałową walkę, ale i tak zaskoczył Piwowarczyk na plus mocno!

Dość ciekawy pomysł by na tej gali pomieszać zasady - fajnie to się oglądało, walki kończyły się przed czasem, widowiskowymi zakończeniami.

Kulanki ciężkich - no, do przetrzymania, a sam dziareski boks tylko mnie wkurzył, ale mimo, że była to walka wieczoru to nie zmienia mojej oceny tej gali. Myślałam, że będzie wielkie gunwo, ale naprawdę dobrze się to oglądało.
  • 1
  • Odpowiedz
Dorzuciłbym walkę na gołe pięści na tej gali, kolejne dodatkowe formuły w stylu Judo vs BJJ, kulanki dał dużo niżej w kolejności walki, a i dali dupy, że takie długie przerwy przed walką o pas i walką wieczoru. Do tego czasu wszystko szło super sprawnie, a finalnie skońvczyliśmy koło północy.

Taa, wiem ze godzina walki Mameda była ustalona przed galą.
  • Odpowiedz