Wpis z mikrobloga

Mrozi mnie, gdy wyobrażę sobie Polskę okupowaną przez rosyjskie wojsko albo funkcjonującą w strefie wpływów Rosji. Nie jest to przecież taki nierealny scenariusz. Upadek Ukrainy kompletnie wywróciłby układ sił i Rosji wystarczyłoby poczekać na jakąś chwilę słabości zachodniej części NATO: wojnę o Tajwan, głęboki kryzys gospodarczy, problem z migracją. Potem tylko porażka polskiej armii i instalacja kolaboracyjnego rządu.

Infrastruktura w gruzach. Aroganckie ruskie żołdactwo na naszych ulicach, rabujące, gwałcące, mordujące bez żadnych konsekwencji. Masy więźniów politycznych, przesłuchiwanych jak za najciemniejszych czasów UB. Koniec z NATO, koniec z UE. Rozkradanie majątku. Masowy odpływ inwestycji z naszego kraju i ogólny upadek gospodarczy. Korupcja na niewyobrażalną skalę, upadek wszelkich standardów prowadzenia państwa. Upadek znaczenia polskiego paszportu.

Dlatego musimy wspierać Ukrainę i rozbudowywać Wojsko Polskie najlepiej jak się da. Koszty będą niczym w porównaniu ze stratami jakie ponieślibyśmy w przypadku przegranej wojny.

A taki jest ostateczny cel Rosji: odbudowa swoich wpływów we wszystkich krajach na wschód od Odry.

#ukraina #polska #wojna #geopolityka #nato #ue #wojskopolskie
  • 37
  • Odpowiedz
@wjtk123: Amen. W tym wszystkim chodzi o to, że to nie jest alternatywa - albo będziemy żyć w Pax Americana, albo w Ruskim Mirze. Ruski mir to cywilizacyjne i kulturowe samobójstwo. To dlatego Ukraina nadal walczy i od lat, zaczynając od Majdanu, płaci ogromną cenę. Oni walczą o życie, o być albo nie być, a nie o jakieś subtelne zmiany.
  • Odpowiedz
  • 327
@the_good_guy: Dokładnie. Ruskie trolle lubią rzucać w eter kwestionowanie sensu tej wojny: ,,po co Ukraina walczyła, skoro i tak tyle osób zginęło/wyemigrowało, a kraj jest w gruzach".

Otóż warto było. Nie ma żadnej przyszłości pod ruskim mirem, nie ma pokoju, stabilności, bezpieczeństwa ani standardów. To zepchnięcie się w ogon cywilizacji, bez nadziei na poprawę własnego losu. Ukraińcy w przyszłości byliby mięsem armatnim na wojnie z Polską.
  • Odpowiedz
@wjtk123: ruscy tez nie sa tacy glupi na jakich wygladaja, po zdobyciu ukrainy nie beda od razu wjezdzac dalej na zachod, najpierw beda robic to co robia najlepiej, czyli prowadzic wojne hybrydowa na granicach na wieksza skale i destabilizowac panstwa z ktorymi beda graniczyc, wjada dopiero jak poczuja, ze kraj jest tak zdestabilizowany, ze warto
  • Odpowiedz
@wjtk123 @the_good_guy @wjtk123

Niestety nie macie racji o ile faktycznie Polska przy Rosji to kompletnie inny świat, tak Ukraina jest najbiedniejszym państwem w Europie, ruski mir przy nich to większy skok ekonomiczny niż między Polską a Szwajcarią ( ͡° ͜ʖ ͡°)

GDP PPP per capita Rosji 35k $ Ukrainy 14k $ a będzie tylko gorzej ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Nie wspominając nawet o niemal
  • Odpowiedz
@Towarzysz_Pawulon: Oni myślą o Ukrainie przez pryzmat majątku oligarchów i Tesli na polskich ulicach, a nie widzą wsi zabitych dechami gdzie psy dupami szczekają, a deszcz zawraca. Rosyjskie społeczeństwo jest dużo bogatsze od ukraińskiego.
  • Odpowiedz
Upadek Ukrainy kompletnie wywróciłby układ sił i Rosji


@wjtk123: w jaki sposób upadek Ukrainy wywróciłby układ sił? Przecież kacapom przez podbój Ukrainy wojska i sprzętu nie przybędzie, ba, jestem zdania że im więcej Ukrainy podbijają fjutlerowcy, tym gorzej dla ich gospodarki. Nie bedą w stanie ,zagospodarować tych terenów, zarówno militarnie, jak i socjalnie. Kosztowało by to ich gigantyczne pieniądze. Same poprowadzenie logistyki, odbudowa, zorganizowanie jakiegoś aparatu nowego gubernatorstwa, przywrócenie rolnictwa, infrastruktury,
  • Odpowiedz
@Plp_: im zależy na wschodzie, bo tam są złoża (plus odcięcie od Morza Czarnego). Przejmując je nie tylko powiększają swój stan posiadania, ale też odcinają Ukrainę od bogactwa. Dzięki temu nawet jeśliby doszło do podzielenia Ukrainy i jej zachodnia część utrzymałaby proeuropejski kierunek, miałaby dużo mniejszy potencjał gospodarczy. Mniejszy potencjał, to mniej kasy, większe napięcia i możliwość dalszego mieszania w ich wewnętrznych sprawach, w celu utrzymania ich na poziomie państwa-kaleki.
  • Odpowiedz
@wjtk123: Amen, mądrego to miło posłuchać. Ja już teraz szukam kursów żeby być jak najbardziej użytecznym w razie czego, planuje też rozpoczęcie nauki języka rosyjskiego żeby móc #!$%@?ów zrozumieć.
  • Odpowiedz
Mniejszy potencjał, to mniej kasy, większe napięcia i możliwość dalszego mieszania w ich wewnętrznych sprawach, w celu utrzymania ich na poziomie państwa-kaleki.


@the_good_guy: fakt, ale ciągle w żaden sposób nie zbliża ich to by choćby zagrozili NATO. Owszem, dobrze że wojna trwa, że wysyłany jest sprzęt itd, ale co by się nie działo to ruscy pod względem siły ognia są i jeszcze co najmniej przez dekadę bedą dalekoo w lesie za
  • Odpowiedz