Aktywne Wpisy
zloty_wkret +110
Pomyślcie sobie, że dzisiaj gdzieś w Polsce jacyś strudzeni życiem, prości rodzice, wiążący ledwo koniec z końcem, zaproszą na wielkanocne śniadanie swoją córkę, która puściła się z murzynem i teraz wychowuje samotnie czarne dziecko, i będą tak w czwórkę siedzieć i udawać, że wszystko jest ok. Ależ to musi być życiowa porażka dla takich rodziców, że córka im takie coś odwaliła, a jednocześnie jaki to musi być dysonans emocjonalny pomiędzy miłością do
lepaq +88
Idiokracja
Tzn.: ktoś kto wie, że nie należy brać używanych strzykawek, ale z jakiegoś powodu nie stosuje za każdym razem jednorazówki, tylko przepłukuje igłę i tłoczek np. nietoksycznym środkiem dezynfekcyjnym i wodą demineralizowaną aby zachować jakąś higienę + oczywiście nie użycza tego nikomu i chowa w czystym miejscu
Czy problemy z pewnymi chorobami w pewnych kręgach są spowodowane tym, że ludzie są aż tak niechlujni czy bezmyślni, i nie ogarniają nawet tego? Czy "kliniki bezpiecznego wkłucia" powstały bo rzeczywiście tylko zasada "jedna strzykawka na jeden raz" jest jedyną skuteczną?
#takietam #rozkmina #pytanie #medycyna #narkotyki
...ale jak ktoś jest w miarę porządnym użytkownikiem-ćpunem i nie ma tak zupełnie wywalone tylko dba aby nie żyć w syfie i mieć czyste szpryce - to jest szansa że uchroni się przed chorobami a np. będzie mieć tylko rozwalone żyły