Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zakochanie #milosc #zwiazki #mezczyzna #kobieta
Muszę to z siebie wyrzucić gdzieś.
Totalnie zauroczyłam się w dwa razy starszym koledze z pracy. Ma dzieci, rodzinę, ja też nie jestem wolna i nie chce absolutnie tego zniszczyć. Do niczego między nami nie doszło, ale każdego dnia czuję tak niesamowite przyciąganie, że nie umiem funkcjonować. Nie mam możliwości zmienić pracy przez najbliższy czas, chociaż najchętniej bym to zrobiła. Nigdy nie czułam czegoś takiego. Jak słyszę jego niski, mruczący głos to mam zawsze ciarki i gęsią skórkę, nie potrafię się skupić. Jak razem coś robimy w pracy to on często tak strasznie długo patrzy mi w oczy… Najpierw myślałam że to jednostronne, odwracał wzrok jak tylko mnie widział, unikał mnie, a po jakimś czasie zupełnie w drugą stronę, bo to ja postanowiłam nie zauważać go w ogóle i próbować walczyć z tym cholernym zauroczeniem - tu przypadkowe potrącenie, dotknięcie, ciągle spojrzenia, szerokie szczere uśmiechy, jeśli jest jakaś inna kobieta w pokoju to zwykle mi przykładowo proponuje nalanie kawy z czarującym uśmiechem, a dopiero za jakieś 10 sekund mówi do kolejnej, a może pani również. Pomocy, nie wiem co robić, nie chce tego czuć, on na pewno też, widzę jak walczy ze soba tak samo jak ja, zachowujemy się profesjonalnie, chociaż już jeden kolega chyba zauważył że nie możemy przestać na siebie patrzeć.. to jest okropne, czy ktoś tak miał? Czy to może minąć? Strasznie się czuję.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 20
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Chyba, że jest możliwe że sobie to uroiłam? Ale czy to normalne, żeby niezainteresowany mężczyzna się tak zachowywał? Może jest tak wychowany, może starsi mężczyźni mają jakiś inny kod zachowania i ja to nadinterpretuje.. moje pytanie i tak pozostaje niezmienne


· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
Anonim (nie OP): Ty rozpustna babo! Popusc mu szpary niech cię dyma jak dziki pies. Potem zajdz w ciąże. On się ciebie wyprze a ty w rewanżu rozwalisz mu małżeństwo. Będziesz chciała wrobić swojego chłopaka w tego bękarta ale po jakimś czasie się wyda i zostaniesz samotna matka z nieszczęśliwym dzieckiem.Chłopak będzie miał odraze do takich puszczalskich bab a kolega z pracy rozwalone małżeństwo i swoje nieszczęśliwe dzieci. To wszystko zeby
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @programista15cm
Nie zauważył, bo nic się między nami nie zmieniło, mi naprawdę niczego w związku nie brakuje i nie chce tego zniszczyć, ale do pracy muszę chodzić i nie zapowiada się na razie możliwość jej zmiany przez najbliższy minimum rok. Nie mam tego w głowie ciągle, generalnie staram się o tym mężczyźnie nie myśleć…przynajmniej jak najmniej, ale jak jest obok to już nie jest takie proste.

  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @kabotyno
Jest to jakiś pomysł, ale boję się, że jak coś co czujemy zostanie wypowiedziane na głos to tylko nas do siebie zbliży… od kilku miesięcy jest na stałym poziomie i udaje się to tak utrzymywać, ale może macie rację.


· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Panie anonimie, bardzo dziękuję za nazwanie mnie puszczalską, mimo że nic nie zrobiłam. Niestety też dotychczas takie posty wzbudzały we mnie negatywne emocje i bardzo źle oceniałam Panów, którzy lecą na młodsze koleżanki z pracy. I nagle trafił się on, zupełnie nie ma się nad pewnymi uczuciami kontroli, one się po prostu pojawiły od razu. W dodatku on nie jest jakimś typowym przystojniakiem, ot zupełnie zwykły, przecięty gość
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @sprawdzajacy
Już minęło 6… ale poczekam, może w końcu minie.
No to trochę nad wyraz , że ja mam go zostawić w spokoju, ja tylko patrzę i się uśmiecham, jak dotad to tylko z jego strony były powodujące u mnie dyskomfort za długie trzymanie jego dłoni na mojej dłoni na myszce np, albo przechodzenie zamiast za mną z dystansem żadnego dystansu tylko takie muśnięcia,a nie mogłam się wtedy
  • Odpowiedz
jak dotad to tylko z jego strony były powodujące u mnie dyskomfort za długie trzymanie jego dłoni na mojej dłoni na myszce np, albo przechodzenie zamiast za mną z dystansem żadnego dystansu tylko takie muśnięcia,a nie mogłam się wtedy odsunąć bo miałam przed sobą coś, powiedział mi że jestem słodka i kochana.


@mirko_anonim: to ostudź jego zapał następnym razem zabierając rękę i odsuwając się
  • Odpowiedz