Wpis z mikrobloga

@jmuhha: ja znam wielu co zapierdziela “całe” życie za granicą, nadgodziny do oporu –
a potem stawiają sobie piękny dom. Trochę to smutne, bo dom może super ale najlepsze lata życia stracone.
  • Odpowiedz
@jmuhha: oszczędności, hajs z wesela, działka od rodziny, reszta krecha i się żyje. Lepiej już wziąć na taki domek niż klitkę 50m w mieście i się męczyć całe życie
  • Odpowiedz
@jmuhha Nie uwierzysz jakie ludzie dostają spadki.
To się w pale nie mieści jak wielu mlodych dostaje po dziadkach mieszkania, domy czy działki i od razu to sprzedają żeby się pobudować.

Kiedyś wsie pod miastami były zadupia, a dziś to to przedmieścia. Dostaniesz 2 hektary V klasy i jesteś multimilioner xD
Znam od groma ludzi ci dostali po 3-4 działki, 2 sprzedali i cyk dom stoi.
  • Odpowiedz
@jmuhha: to ogrodzenie jest subtelne jak oboz prac przymusowych z ktorego sie nie wychodzi.. zamiast jakiegos dyskretnego parkanu albo nawet tych nieszczesnych tui/tuji/tujów sto Polak na dorobku woli skorzystac z paskudnych paneli siatkowych zeby jego posesja przypominala specjalna strefe gospodarczą zabudowaną magazynami
  • Odpowiedz
@jmuhha: mnie taki widok nie dziwi, za to dziwi mnie bardzo jak ktoś za cenę takiego domku kupuje klitkę 50m2 żeby tylko moc na nią robić

W domku na wsi/przedmieściach to chociaż spokojnie gryla zrobisz, a za 10 lat ratę i tak zje inflacja
  • Odpowiedz
@jmuhha: 1) Wojskowi sporo zarabiają i szybko idą na emeryturę, a wiele osób stawia sobie dom na zadupiu jak jest na emeryturze
2) Polacy zza granicy często wracają do ojczyzny na emeryturę lub jak się dorobi na dom, a weź kup w mieście za 3-5x tyle
3) Od pandemii praca zdalna jest już normalnością, więc można kupić tańszą ziemię
4) Wiele osób sądzi, że ziemia/nieruchomość to super inwestycja i tak wykupują
  • Odpowiedz