Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę i wspominam czasy kiedy internet raczkował w Polsce było może 5-10% użytkowników co teraz był on nazywany globalną wioską. I to było czuć nawet w sposobie nawiązywania internetowych znajomości czy wyszukiwania informacji. Teraz człowiek czuje się jak w jakiejś #!$%@? bańce. Sztucznie blokowany przez algorytmy jakby jakaś maszyna decydowała co możesz zobaczyć czy z kim nawiązać kontakt a z kim nie. Myślę że te wszystkie algorytmy które kreują „influencerów” to największy rak jaki dopadł tę technologię. Strony które zdominowały rynek to ślepe uliczki. Z kim bym nie rozmawiał każdy widzi problem, każdy tęskni za różnorodnością, tematycznymi forami itp. Myślę że za jakiś czas przyjdzie rewolucja i ludzie się odwrócą i zaczną uciekać w strony skupiające mniejsze społeczności. Z osób dzielących się wiedzą, doświadczeniem i pomysłami staliśmy się mięsem konsumującym treści o małej wartości. Takie przemyślenia mnie dopadły dzisiaj. #internet #przemyslenia #technologie
  • 2
  • Odpowiedz
  • 0
@takelbery: czyżbyś oglądał dzisiaj
https://www.teleman.pl/tv/Granica-Obledu-2307339

Chciałbym żeby taka rewolucja nastała - to serce. Rozum podpowiada że "masa" nie potrzebuje zmiany. "Masa" podąża za tym kto nimi kieruje.

Mniejsze społeczności zazwyczaj skupione wokół jakiegoś tematu. Takie miejsca istnieją już teraz. Może nie tak silne jest to zjawisko w polskiej sieci ale ogólnie są. Są nawet próby zbierania takich grup - jakiś discord czy coś. O poziom można się spierać.
  • Odpowiedz