Wpis z mikrobloga

Dawno dawno temu wirusy komputerowe nie wykradały pieniędzy, historii przeglądarki i godności, tylko co jakiś czas, coś tam robiły np. wyświetlały jakiś napis, albo wiersz. Jedna z tych rymowanek szczególnie utkwiła mi w pamięci i później okazało się, że to: Robert E. Howard, Conan: Godzina Smoka

Chwieje się Lew, upada w mrok,
chwytają go demony.
Szkarłatne skrzydła pręży Smok
przez czarny wiatr niesiony...
Rycerze wiecznym legli snem,
bo srogi bój ich strudził,
A w głębi gór przeklętych, hen,
szatański rój się budzi.
Godzina Smoka! Trupi chłód.
Strach krwawym łypie okiem...
Godzina Smoka! Struchlał lud -
któż oprze się przed Smokiem?!
  • Odpowiedz