Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie mam komu o tym opowiedzieć, a chciałam się z kimś podzielić moją historią. Piszę z anonimowych bo mam tu konto od kilku lat, a nie chcę być wyzywana przez wykopków od dzi*ek.

Tl;dr Niedługo biorę ślub z mężczyzną którego poznałam na PornHubie
Więc... w 2018 zaczęłam nagrywać filmiki dla dorosłych. Szczerze mówiąc, wynikało to wyłącznie z mojej niskiej samooceny i depresji. Chciałam po prostu poczuć się dowartościowania, więc zaczęłam wrzucać filmiki na PH, a później przeniosłam się też na Snapchata. Rozmawiałam na pw i wysyłałam nagie fotki setkom mężczyzn, robiłam to tylko dla atencji. Szczerze mówiąc, rozmowy podobały mi się bardziej niż wymienianie się nudesami. Tak czy inaczej, trwało to tylko do połowy 2019 roku, kiedy stałam się zbyt przygnębiony, by nawet nagrywać czy robić zdjęcia, przestałam odpisywać ludziom i po jakimś czasie już nikt do mnie nie pisał. Niczego nie usunęłam, ponieważ nadal miałam z tego jakieś tam pieniądze.

Pewnego dnia około grudnia 2019 roku jeden koleś napisał do mnie na Snapchacie. W przeciwieństwie do większości facetów, nie był to snap ze zdjęciem jego przyrodzenia, wysłał mi zdjęcie swoich kotów. Mam słabość do zwierząt, więc mu odpisałam. Potem zdałam sobie sprawę, że napisał do mnie kilka miesięcy wcześniej, ale wtedy go olałam bo pisałam z wieloma ludźmi. Powiedziałam mu, że już nie wysyłam fotek, więc może przestać do mnie pisać, ale powiedział, że go to nie obchodzi i chce tylko porozmawiać. Najwyraźniej znalazł moją stronę na PH i link do Snapa. Byłam wtedy bardzo samotna, więc chciałam z kimś popisać. Zaczęliśmy rozmawiać prawie 24/7, był zabawny, uroczy i bardzo miły. Później w 2020 roku zaczęliśmy spotykać się na odległość. Wiem, że spotykanie się na "na odległość" brzmi jak zabawa dla nastolatków, do teraz jak o tym pomyślę to nie mogę uwierzy, że robiliśmy coś tak głupiego. Do tego momentu nikomu nie powiedziałam, że z nim rozmawiam/randkuję. W końcu powiedziałam rodzinie, że jestem w związku na odległość. Skłamałam i powiedziałam, że poznaliśmy się na Instagramie, a ponieważ większość mojej rodziny i tak z niego nie korzysta to uwierzyli.

W końcu spotkaliśmy się osobiście pod koniec 2021 roku i nic się nie zmieniło, dalej byłam w nim w pełni zakochana. Był taki przystojny i świetnie dogadywał się z moją rodziną i przyjaciółmi. Przez jakiś czas mieszkał w mieście niedaleko mojej wsi, ale musiał wrócić do siebie, a ja zdałam sobie sprawę, jak szalenie byłam do niego przywiązana. Od tego momentu poszło z górki, wspólne mieszkanie i urządzanie sobie życia. Rok temu mi się oświadczył.

Wciąż nie mogę uwierzyć, że znalazłam tego jedynego w najgorszym momencie mojego życia, oboje byliśmy przygnębieni, samotni i zdesperowani, by zwrócić na siebie uwagę i w końcu trafiliśmy na siebie. Teraz oboje jesteśmy lepszymi ludźmi i jesteśmy szczęśliwi. No historia jak z jakiegoś filmu, a ja nie mogę jej powiedzieć nikomu znajomemu więc chciałam się tu wygadać.

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #seks



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: grap32
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 60
  • Odpowiedz