Wpis z mikrobloga

Mirki pomóżcie. Ostatnio chłop we mnie wjechał, ubezpieczalnia dała kosztorys na częściach zamiennych (jakieś śmiecie, które po zdjęciach już widzę, że są inne od tych co miałem). Zaprowadziłem samochód do ASO żeby zrobić to bezgotówkowo, ale dowiedziałem się dzisiaj telefonicznie, że to będzie "całka". Według warsztatu kosztorys trzeba przemnożyć 3-4 razy i tego nie naprawią, bo ubezpieczelnia się na to nie zgodzi. Jak to ogarnąć żeby jednak naprawić samochód bezgotówkowo i na normalnych częściach, a nie jakichś szrotach?

#motoryzacja #samochody #pomocy #warsztat #mechanikasamochodowa
  • 4
  • Odpowiedz
@BoyBen: ASO na wysokie ceny.
Kwestia co do naprawy i w czym.
Możesz oddać na naprawę bezgotowka do innego warsztatu i robić na zamiennikach.
Jaki koszt naprawy jest faktycznie wysoki to całka (co nie oznacza złomowania samochodu).
  • Odpowiedz