Wpis z mikrobloga

W tym roku na balkonie będą owocowe krzaczki – m.in. maliny, borówki, agrest, porzeczki, dereń. Aby osłonić ziemię przed słońcem, będzie również pełno polnych kwiatów, len oraz rzodkiewki. Z wymienionych owoców, w tym roku pewnie będą tylko porzeczki, bo te są już duże. Oprócz tego pomidorki i papryki, w tym małe chili.

Kwiaty, oprócz chronić ziemię przed słońcem, będą też sobie rosły specjalnie dla owadów, żeby mogły zbierać pyłki. Na zimę będzie dostępny owadzi domek.

Tak się teraz zastanawiam, czy nie kupić z 5 dodatkowych, dużych owocowych krzaczków i nie dogadać ze spółdzielnią ich zasadzenia, gdzieś na osiedlu. Wyszłoby poniżej 100 zł, a radocha duża. Testuję też nasiona, czy trzeba je koniecznie okrywać ziemią, bo takiego 150-cio gramowego miksa za 8 zł mógłbym łatwo rozsypać np. pod blokiem i mielibyśmy pełno pięknych kwiatów.

Odchowuję na balkonie też wierzbę i klon. Po raz kolejny próbuję z dębem, ale one chyba faktycznie nie przyjmują się w doniczkach. Ogarniam jeszcze nasiona akacji i wydaje mi się, że trzeba prawdopodobnie trafić na nieliczne nasiona, które wykiełkują. Podobnie pewnie z katalpą, do której po raz kolejny podchodzę.

W ogóle w tym roku chodzę i przyglądam się trawnikom. To niesamowite ile młodych drzew wiosną kiełkuje – są wszędzie. Szkoda, że ot tak przejedzie kosiarka i wytnie wszystko, bo przecież można by przed koszeniem zostawić część takich samosiejek i miasto oszczędziłoby na prawdę dużo pieniędzy. Jedno drzewo kosztuje chyba z tysiaka, a one same wiosną rosną i naprawdę w 4 lata są już młodymi, dużymi, ponad 3 metrowymi drzewkami.

Kilka lat temu udało mi się ukorzenić sosenkę z odrostu u gałązki, którą złamał i zrzucił na ziemię silny wiatr. Z egzotycznych nasion z jarzyniaka miałem kiedyś figę, ale nigdy nie zaowocowała. Próbowałem też banana zakorzenić, bo ponoć się da, ale albo to jest ściema, albo ci ludzie mają inne gatunki bananów lub nie są to owoce transportowane na duże odległości.

A Wy? Planujecie coś w tym roku na swoich balkonach lub domowych parapetach? A może macie ogródki?
  • Odpowiedz