Wpis z mikrobloga

W zeszłym weekend miałem u siebie po raz pierwszy od dawna kobietę.
Nie wiedziałem czy po 2h iść w seks i większy dotyk (czy tego chce) itd to położyłem powoli dłoń na jej ramieniu i powiedziałem
"Czuję że się zaraz spocimy". Tak nawiązanie do seksu pośrednie/żartobliwe, żeby zobaczyć jak zareaguje bez wyjścia na creepa i pójśćia od razu w erotyczne rzeczy.
I skończyło się na tym, że wyszła po godzinie niecałej. W sensie nie wyczułem, że się jakoś zgorszyła ale wydaje mi się że przed tym jednak planowała być dłużej.
Wnioski takie, że muszę być bardziej stanowczy i bardziej zbliżyć się całym ciałem czy coś i zobaczyć reakcję, zamiast iśc w takie pośrednie sugestie.

#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #seks #randkujzwykopem
  • 71
  • Odpowiedz
powiedziałem

"Czuję że się zaraz spocimy".


@Kantar: #!$%@? typie zje8ałes koncertowo

to się robi tak: wyciągasz spoconego bydlaka i mówisz "patrz jaki naoliwiony zaganiacz, chcesz może potrzymać? *Mrugmrug*"
  • Odpowiedz
@Kantar:
kurde, myślałem, że flirtowanie polega właśnie na rzucaniu takich dwuznaczności, ale trzeba mieć jeszcze jakieś wyczucie
ja go nie mam i dlatego nie chodzę na randki ()
  • Odpowiedz
@bylem_simpem: bardziej wydaje mi się, że jedno wynika z drugiego i na odwrót i powstaje taka pętla zwrotna. Laska nie dawała mu sygnałów, była średnio zaintersowana, sama nic nie inicjowała, to był trochę speszony, stracił rezon i w efekcie strzelił jakimś tekstem (który pewnie wypowiedziany odpowiednim tonem przez chada by podzialal). Ja mam podobnie, w ogóle wydaje mi się że jak kobieta sama nie eskaluje fizycznie konktaktu (chociażby przez dotknięcie, otarcie
  • Odpowiedz