Wpis z mikrobloga

  • 0
@kiszczak: o to, że jego wizerunek został wykorzystany bez jego zgody i dodatkowo sam bohater został wyśmiany publicznie przez firmę Gusto w komentarzu. Niektórzy obrońcy Gusto twierdzą dodatkowo, że Sebastian to osoba o ograniczonym potencjale intelektualnym co oznacza, że to co on o tym PO FAKCIE myśli nie jest wcale najważniejsze...

To nie jest tak, że jak komuś ukradniesz rower a ten ktoś powie "eeeee i tak nie był mi porzebny",
  • Odpowiedz
@popik3 To właśnie tak, bo żeby ktoś ścigał złodzieja, to trzeba kradzież zgłosić. Skoro sam "poszkodowany" za takiego się nie uważa, to nie ma sprawy ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
  • 0
@kiszczak: czyli jak ktoś jest nieporadny życiowo to można z jego wizerunkiem robić co się chce, bo przecież się nie skarży, brzmi dojrzale i bardzo w porządku

  • Odpowiedz
@kiszczak:
Co innego odpowiedzialność prawna, a co innego aspekt moralny.
Gdy mi przy przeprowadzce ukradli drukarkę, którą zamierzałem zostawić na wystawce nie byłem zły. Ale zdecydowanie pomyślałem "oho, jakiś złodziej na klatce mieszka".
Na tym etapie drukarka stała obok pościeli, jakichś dupereli etc. czekających w przedsionku mieszkania. Więc bez konkretnej wiadomości, na tym etapie była to jeszcze kradzież.

@popik3
Pytanie czy to rzeczywiście nie było jakoś uzgodnione. Na wykopie widzę tylko
  • Odpowiedz
@Aramil Popik nie dostał żadnej odpowiedzi, bo nie jest stroną w sprawie. Właśnie o to chodzi( ͡º ͜ʖ͡º) a z Sebastianem wszystko wyjaśnione na stopie prywatnej
  • Odpowiedz
Rozmawiałem z Sebastianem i nic do tego nie ma, więc o co Ci chodzi człowieku?


@kiszczak: widocznie OP uznaje go za upośledzonego, niezdolnego do podejmowania własnych decyzji
  • Odpowiedz
@kiszczak:
Może i tak. Ale sprawa jest publiczna, więc za dogadaniem się prywatnie, zdecydowanie powinna iść publiczna wiadomość.
Bez tego to oczywiste, że będzie z tego smród. Imho, całkiem uzasadniony.
  • Odpowiedz
@Aramil Ale od początku nie było żadnej sprawy w zasadzie. To Popik sobie ubzdurał, że firma zrobiła coś złego, jednak sam zainteresowany nie ma kija w dupie i po prostu sobie z tego śmiechnął. W swoim wyobrażeniu Popik jest taki ważny, że ktoś powinien mu się tłumaczyć, ale rzeczywistość go zweryfikowała i teraz co jakiś czas wrzuca płaczliwego posta próbując obrażać firmę ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz