Wpis z mikrobloga

W tym roku 32 lata. Brak znajomych, brak dziewczyny. Jedynie praca biurowa, ale cholernie męczy, bo kontakt z ludźmi i stresy. Na Tinderze kilka par, brak odzewu. Jestem nudny, mało wiem, nie mam pasji. Na dodatek chudy kościec, bejbi fejs z widoczną depresją, asymetria ryja, robię się czerwony w kontaktach z ludźmi od razu. Jest tylko jedna droga dla takiego kogoś jak ja... #przegryw #przegrywpo30tce
  • 30
  • Odpowiedz
@wyjezbolu: Ja widze przynajmniej dwie drogi, terapia grupowa na fobie spoleczna albo rzeczywiscie magik, ale pewnie sa tez inne. Jak masz odwage wrzucac swoja morde na tindera, to jeszcze tragedii nie ma.
  • Odpowiedz
@wyjezbolu: Lol ja też 32. Mam pracę, żonę i dziecko 6 lat i drugie w drodze. Mimo tego, że babram się w gównie. W 2015 roku połamałem sobie kręgosłup. W 2021 też wpadłem w szambo, z którego jeszcze parę lat będę wychodził. Jednak działam i jestem szczęśliwy mimo przeciwności losu. Wydaje mi się, że osoby takie jak ty, nie miały prawdziwych problemów w życiu i nie potrafią się cieszyć z normalnego
  • Odpowiedz
@wyjezbolu: No i nic nie pomoglo? Mi sie troche poprawilo, ale po tej grupowej, ktora trwala jakies 3-4 miesiace, bylem jeszcze 5 lat na indywidualnej.

@ziomus13: Wez norman lepiej nic nie pisz. Gosciu sie zali, a ty mu piszesz o rzeczach, ktorych on nawet nie doswiadczyl. W ogole nie bierzesz pod uwage wsparcia emocjonalnego jakie dostales od kobiety i dziecka.
  • Odpowiedz
@wyjezbolu: Nie mowie, ze ty sie zalisz, tylko OP i twoje rozpisywanie sie o wlasnej sytuacji zyciowej nikomu tutaj w zaden sposob nie pomaga. Pewnie tez masz ciezko w jakis sposob, ale jak nie byles cale zycie sam, to nie zrozumiesz jak to jest.
  • Odpowiedz
@wyjezbolu: Kręgosłup poskręcany szynami na śrubami. Zrobione jest obejście kilku kręgów, pozbyli się dysków pomiędzy nimi i zlały się jedną masę kostną. Chodzę normalnie, niestety jakakolwiek aktywność jest wykluczona, bo mnie łapie zaraz rwa kulszowa, z którą niestety nic nie da się zrobić. Żonę poznałem na imprezie jeszcze na studiach w 2014 roku. Poszliśmy razem w tango i tak już zostało :)
  • Odpowiedz
@wyjezbolu w takiej sytuacji to tylko gruby przewrót, bo powolne, mozolne zmiany nic tu nie dadzą.

Wyjazd za granicę, pójście w sterydy i zrobienie z siebie bydlaka, wydziaranie mordy, cokolwiek co wyciągnie cię z bycia npc-em, który umarł za życia.
  • Odpowiedz